Małgorzata Kożuchowska: Co zrobiła dla synka?
Chyba każde dziecko marzy o tym, by jego mama zrobiła czasem coś szalonego. Nie inaczej jest w przypadku Małgorzaty Kożuchowskiej (47 l.) i jej synka.
4-letni Jan Franciszek jest przyzwyczajony do tego, że mama zmienia się jak kameleon, bo przecież gra różne role. Ale czegoś takiego się nie spodziewał: jego ukochana mama zamieniła się w... Myszkę Mickey!
Czarną, obcisłą suknię z wielkimi uszami stworzył dla niej projektant Dawid Woliński i oboje właśnie tak uczcili 90. urodziny słynnej myszki Walta Disney’a.
- Chciałabym dożyć dziewięćdziesiątki w takiej kondycji jak ona! Brawo Mickey! - napisała w internecie aktorka i zamieściła serię zdjęć nie tylko w sukience, ale też z wielką pluszową myszką.
I choć zazwyczaj zostawia swoje kreacje w pracowniach projektantów, tę jedną zabrała do domu, żeby pokazać się synkowi. Chłopiec, jak na wielkiego fana kreskówek przystało, był zachwycony!
W zeszłym roku był wielbicielem czerwonego samochodziku Zygzaka McQueena, a w tym roku pokochał Strażaka Sama. Na jego tegoroczne urodziny przyjechał wóz strażacki z dzielnym psem w czarne łaty i strażakiem Samem, były nawet ogniste lody.
- Nie ma nic wspanialszego niż szczęście dziecka! - powtarza Małgorzata i trudno temu zaprzeczyć.
Długo starała się o to, by zostać mamą. Jaś przyszedł na świat sześć lat po jej ślubie z dziennikarzem Bartkiem Wróblewskim (40 l.). Dziś aktorka cieszy się każdą minutą z życia synka i tak planuje pracę, by nie znikać z domu na zbyt długo.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: