Małgorzata Kożuchowska: Jej ojciec nazywa wnuka "następcą tronu"!
Małgorzata Kożuchowska (43 l.), która została po raz pierwszy mamą, uszczęśliwiła nie tylko siebie, ale także całą swoją rodzinę...
Ciąża aktorki od początku owiana była wielką tajemnicą.
Kożuchowska przez dziewięć miesięcy nie wypowiedziała się ani razu na temat swojego stanu błogosławionego.
Kiedy jednak dziecko przyszło na świat, podzieliła się radosną nowiną z całą Polską.
Szczęścia nie kryje nie tylko ona sama, ale także jej rodzina, zwłaszcza tata.
Leszek Kożuchowski, znany doktor i działacz katolicki, wyraził swoją radość w rozmowie z "Super Expressem".
Użył przy tym dość górnolotnych słów...
"Pewnie, że się cieszę, w końcu się doczekałem. To było bardzo wyczekiwane maleństwo. Dzięki Bogu zdrowe.
Jestem szczęśliwy, że w ogóle Małgosia urodziła, i to następcę tronu" - mówi w rozmowie z tabloidem.
Wyznał też, że chciałby, by córka urodziła jeszcze jedno dziecko.
"Daj Boże, ja nie mam nic przeciwko. Jestem pro life".
Leszek Kożuchowski nie chciał zdradzić niestety, jakie imię dostał "następca tronu".
A Wy, jak obstawiacie?