Małgorzata Kożuchowska modli się za Pawła Królikowskiego
Małgorzata Kożuchowska (48 l.) z niecierpliwością wyczekuje na każdą wiadomość dotyczącą Pawła Królikowskiego (58 l.). W jakim stanie jest obecnie aktor? "Walczy o życie" - donosi tygodnik "Świat&Ludzie".
Od grudnia przebywa w szpitalu. Niedawno przeszedł operację usunięcia krwiaka oraz leczenie onkologiczne. Miał wrócić do domu, ale wdała się infekcja. Małgorzata Kożuchowska jest w stałym kontakcie z bliskimi Pawła.
Wierzy, że przyjaciel wyjdzie z tego. - Bardzo czekam na powrót Pawła - mówi aktorka tygodnikowi "Świat&Ludzie", który donosi, że aktor "walczy o życie".
Kożuchowska wiele mu zawdzięcza. Ich drogi splotły się dwa lata temu, gdy Królikowski został prezesem ZASP-u. I to właśnie jemu zależało, aby jego zastępcą została Małgorzata. Udało się. Od tamtej pory razem pracowali dla dobra artystów. Bronili m.in. praw autorskich, prowadzili należący do ZASP Dom Artystów Weteranów w Skolimowie, organizowali ważne imprezy...
- Zaraża wszystkich pozytywnym podejściem do działania, ma dużo ciekawych pomysłów i bardzo zależy mu na naszym środowisku - opowiada o Pawle Królikowskim Małgorzata.
Aktorka od początku bardzo przeżywała kłopoty zdrowotne przyjaciela. A zaczęło się w maju ub. roku.
Paweł Królikowski niespodziewanie trafił na oddział neurochirurgii szpitala na warszawskim Bródnie. Przeszedł trudną operację, potem leczenie. Małgorzata od razu przejęła jego obowiązki w ZASP-ie. Gdy wrócił w drugiej połowie roku, dziękował jej za dobrze wykonaną pracę. Robili plany, obiecywali sobie wspólną Wigilię w Skolimowie. Ale tuż przed Bożym Narodzeniem znów trafił na stół operacyjny.
Jego życie zostało uratowane tylko dzięki natychmiastowej interwencji zespołu światowej sławy profesora Mirosława Ząbka. Miał wrócić do domu w styczniu. Ale wdała się infekcja.
- Znając Pawła, wierzę, że wszystko będzie dobrze, wróci do nas - mówi aktorka. Nie skarży się na większą ilość pracy w organizacji. Pomaga jej drugi wiceprezes Cezary Domagała. Wszystko jest zarządzane profesjonalnie.
- Nasz dom działa jak do tej pory, nic się nie zmieniło - tłumaczy "Świat&Ludzie" dyrektor Domu, Anna Solnicka-Heller.
Małgorzata wierzy, że wkrótce przyjaciel będzie mógł osobiście się o tym przekonać.