Małgorzata Kożuchowska pouczyła Górniak i innych "koronasceptyków"!
Małgorzata Kożuchowska (49 l.) nie wytrzymała i skomentowała teorie spiskowe o koronawirusie swoich znajomych po fachu. Aktorka zarzuciła im m.in. brak rozsądku.
Edyta Górniak, Doda, Viola Kołakowska, Ivan Komarenko (sprawdź piosenkę "Kity i mity"!) i wielu innych celebrytów od marca prześcigają się w wymyślaniu teorii spiskowych na temat koronawirusa. Z ich ust mogliśmy już usłyszeć, że pandemia jest wymysłem, a maseczki są zupełnie niepotrzebne, bo przed niczym nie chronią.
Małgorzata Kożuchowska przez ponad pół roku przysłuchiwała się powyższym mądrościom ze stoickim spokojem. Jednak miarka się przebrała i gwiazda postanowiła publicznie zabrać głos w tej sprawie.
"Nie chciałabym oceniać niczyich słów, wyborów czy teorii. Wydaje mi się, że niektóre rzeczy są tak oczywiste, że udawanie, że ich nie ma, nie świadczy o wielkim rozsądku" - mówi nam Małgosia.
Aktorka dodatkowo odniosła się do słów Górniak, która w kwietniu jako pierwsza zakomunikowała, że nie zamierza nosić maseczki ochronnej, tłumacząc, że "człowiek przez nią choruje".
"Nie odważyłabym się na Instagramie powiedzieć, aby ludzie nie nosili maseczek. Uważam, że wszyscy powinni w nich chodzić. Nawet jeżeli ktoś nie boi się koronawirusa, to powinien nosić je z szacunku i troski o bezpieczeństwo tych, którzy są bardziej narażeni" - dodaje.
Mamy nadzieję, że wszyscy popularni "koronasceptycy" posłuchają Małgorzaty i zaczną świecić przykładem.