Małgorzata Kożuchowska przeżyła chwile grozy. Jej suka została zaatakowana przez bobra!
Małgosia Kożuchowska (46 l.) długo dochodziła do siebie po nieszczęśliwym wypadku!
To miał być zwykły spacer po łące i lesie. Aktorka docenia miejsce, w którym mieszka, często przebywa z rodziną na łonie przyrody. Jednak ta wyprawa zakończyła się bardzo dramatycznie.
Mała suczka aktorki, Mila, została zaatakowana przez... bobra! Musiała zapuścić się w rewiry żerowania tych zwierząt i została mocno pogryziona. Konieczny był zabieg u weterynarza i specjalny kołnierz chroniący rany...
Małgorzata mocno przeżyła wypadek ukochanego psiaka. Musiała również wytłumaczyć małemu synkowi, co się wydarzyło i dlaczego Mila, ulubiona towarzyszka zabaw chłopca, musi mieć tak osłoniętą mordkę.
Parę lat temu suka miała wielkie szczęście, gdy Bartek Wróblewski, mąż aktorki, znalazł ją w lesie. Okazało się, że ktoś pozbył się jej, zostawiając na pastwę losu. Tak Mila dołączyła do Greya - szarego wyżła weimarskiego, którego aktorka dostała od męża w prezencie na 40. urodziny.
Co prawda istniało ryzyko, że psy się nie polubią, ale ostatecznie zaprzyjaźniły się. - I kto tu ma najlepiej? - pytała aktorka, pokazując zdjęcie pupili wylegujących się na kanapie. Odpowiedź może być tylko jedna: psy!
Kiedy wymagają opieki medycznej, mogą liczyć na najlepszych specjalistów. Poturbowana przez bobra Mila już wróciła do siebie i znów towarzyszy pani podczas porannego biegania. Obie trzymają się teraz z dala od brzegu rzeki, gdzie swoje tamy budują bobry.