Małgorzata Markiewicz o mały włos straciłaby dziecko... Dramatyczne chwile piosenkarki!
Gdy w 1999 roku Małgosia Markiewicz (35 l.) wygrała w finale szóstej edycji „Szansy na sukces” zaproszenie do udziału w opolskich „Debiutach”, miała zaledwie trzynaście lat. Drzwi do kariery stanęły przed nią otworem! Dziś – choć wciąż śpiewa – przede wszystkim jest mamą. W zeszłym roku kilka miesięcy spędziła w szpitalu, bo jej synek Antoni przyszedł na świat sporo za wcześnie. Wokalistka dopiero niedawno przestała drżeć o jego życie...
Wiosną ubiegłego roku, tuż przed wybuchem pandemii i wkrótce po wydaniu debiutanckiej płyty, Małgorzata Markiewicz wystąpiła w drugim odcinku polsatowskiego show "The Four. Bitwa o sławę". Niestety, w starciu z broniącym swego miejsca w Wielkiej Czwórce Samim Harbem nie miała żadnych szans. Odpadła, ale osiągnęła to, co chciała, decydując się na udział w programie - przypomniała o sobie telewidzom...
Dwadzieścia lat przed występem w show Polsatu Małgosia Markiewicz była jedną z najpopularniejszych polskich nastolatek.
"Byłam taką... Viki Gabor tamtych czasów" - stwierdziła w wywiadzie dla "Angory", wspominając początki kariery.
Po zwycięstwie w finale "Szansy na sukces" (wcześniej triumfowała w odcinku, którego gwiazdą była Violetta Villas) trzynastoletnia wówczas Małgosia dostała zaproszenie do Opola, co było regulaminową nagrodą dla laureata programu TVP. Okazało się jednak, że jest za młoda, by wystąpić w "Debiutach". Dopiero specjalnie powołana komisja zdecydowała, że skoro nagroda jej się należy, to po prostu musi zaśpiewać na opolskiej scenie.
Najmłodsza w historii festiwalu uczestniczka co prawda nie wyjechała ze stolicy polskiej piosenki z "Karolinką" (dostał ją zespół Siedem), ale o jej interpretacji "Listu do matki" z repertuaru Violetty Villas mówiła cała Polska. Sam Czesław Niemen pochwalił Małgosię na łamach magazynu "Tylko Rock", Elżbieta Zapendowska napisała w liście do rodziców dziewczyny, że powinna kształcić się u najlepszych nauczycieli śpiewu, a Hanka Bielicka zaprosiła ją w charakterze "special guest star“ na swoje tournée po Ameryce.
Drzwi do naprawdę wielkiej kariery otworzył jednak przed Małgorzatą Markiewicz dopiero Piotr Rubik. Była świeżo upieczoną maturzystką, gdy kompozytor zaproponował jej... zastępstwo na koncertach, z udziału w których zrezygnowała Olga Szomańska.
"Dostałam gruby zeszyt A4 z librettem i nutami do oratorium "Tu es Petrus“ (...). Miałam kilka dni na nauczenie się partii solowych. Spotkaliśmy się, zaśpiewałam, Piotr Rubik uznał, że wystąpię. Zdałam egzamin“ - powiedziała w wywiadzie dla "Angory".
Kilka miesięcy po debiucie "u Rubika“ Małgorzata Markiewicz nagrała w duecie z Januszem Radkiem "Psalm dla Ciebie“, który w 2007 roku słuchacze RMF FM uznali za polski przebój wszech czasów. Płyta Piotra Rubika z tą właśnie piosenką została podwójnie diamentową, a "Psalm“ przyniósł jego wokalistom Superjedynkę na festiwalu w Opolu i nagrodę na polsatowskim Top Tredy Festival w Sopocie.
"Przez dwa lata byłam na świeczniku, przekonałam się, czym jest popularność. Ale nie ona była dla mnie najważniejsza“ - stwierdziła wokalistka w rozmowie z "Echem Dnia".
Małgorzata Markiewicz bardzo chciała zdobyć wykształcenie, które dałoby jej... niezależność od śpiewania. Skończyła psychologię na warszawskim Uniwersytecie SWPS oraz szkołę muzyczną II stopnia w klasie fletu jazzowego. Kariera wokalna Małgosi ponownie nabrała rozpędu dopiero w 2015 roku, kiedy nawiązała współpracę z pianistą jazzowym Januszem Skowronem. Owocem jej - jak sama mówi - "muzycznych poszukiwań“ był singiel "Niebywałe“ zapowiadający pierwszą solową płytę.
Album "Bring the Light" ukazał się na rynku w styczniu 2020 roku - dwa miesiące przed wybuchem pandemii koronawirusa i tuż przed tym, jak Małgorzata Markiewicz dowiedziała się, że po raz drugi zostanie matką.
Prywatnie wokalistka jest żoną muzyka Michała Zaborskiego (współzałożyciel i członek grupy Atom String Quartet) oraz mamą dwuipółletniej Amelki i dziewięciomiesięcznego Antosia. Cała rodzina mieszka w otoczonym sporym ogrodem domem pod Warszawą. Druga ciąża Małgorzaty Markiewicz zakończyła się sporo przed czasem. Antoś przyszedł na świat jako wcześniak (w dwudziestym szóstym tygodniu), ważył zaledwie kilogram i pierwsze trzy miesiące swojego życia spędził w szpitalu, leżąc w inkubatorze.
"Lęk o życie i zdrowie mojego dziecka był ogromny. Jedynym ukojeniem była modlitwa, świadomość wspaniałej opieki nad synkiem oraz wsparcie najbliższych mi osób. Dziś jesteśmy już razem w domu. Antoś jest prześlicznym dzidziusiem i wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze" - napisała Małgosia na Instagramie, gdy wreszcie mogła razem z synem opuścić szpital.
Dziś i Amelka, i Antoś są zdrowymi, radosnymi dzieciakami, a ich mama właśnie szykuje się do wyruszenia w trasę koncertową, podczas której promować będzie - z ponadrocznym "poślizgiem“ - swój debiutancki album.
"Jestem przede wszystkim mamą, nie znaczy to jednak, że zupełnie pomijam pracę. Jak mam wolną chwilę, siadam do pianina i komponuję, zapisuję swoje myśli, z których kiedyś powstaną być może piosenki. Myślę już o następnej płycie" - wyznała niedawno Tomaszowi Gawińskiemu z "Angory".
***
Zobacz więcej materiałów wideo: