Małgorzata Ostrowska o seksie
52-letnia piosenkarka jest oburzona, że jedna ze stacji radiowych nie zgodziła się grać jej nowej piosenki ze względu na pikantny tekst. "Z pewnością nie czuję się stara, by pisać takie teksty" - mówi Ostrowska.
"Nałożę buty na szpilkach, | a w pępek włożę diament |i koronkową bieliznę | na ciało jak ornament | i krople krwi na usta, | a złota na powieki, | żebyś już tylko we mnie | zanurzał się po wieki" - tak brzmi pierwsza zwrotka nowego singla Małgorzaty Ostrowskiej "Szpilki".
Jak pisze dzisiejszy "Super Express", jedna z dużych stacji radiowych odmówiła emitowania utworu na antenie. Według Ostrowskiej, władze stacji uznały, że gwiazda "jest za stara, by pisać takie teksty".
"Niestety, w mentalności społecznej istnieje taka opinia, że po pięćdziesiątce to kobiety w ogóle nawet nie powinny myśleć o seksie, a co dopiero śpiewać czy pisać o nim. Kobiety powinny założyć moher na głowę, wziąć różaniec w dłoń i starać się już dogodnie ułożyć w trumnie" - mówi w rozmowie z dziennikiem oburzona piosenkarka.
Dodaje, że nie czuje się za stara, by pisać takie teksty. "W pełni czuję się kobietą, dlatego nie widzę przeciwwskazań do śpiewania także i takich piosenek" - podsumowuje.
Posłuchaj piosenki "Szpilki":