Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław wspominają ślub. To już 6 lat…

Kiedy 9 lat temu Małgorzata Rozenek zaczęła spotykać się z Radosławem Majdanem, mało kto wróżył im szczęśliwą przyszłość. Podwójny rozwodnik niespecjalnie przypominał mężczyzn, w których wcześniej gustowała Małgosia. Poznali się w 2013 roku na premierze filmu ”Mój biegun”. Małgorzacie, wówczas rozwódce, towarzyszył brat, Misha Kostrzewski. Jak potem wyznał w rozmowie z „Faktem”, od razu zorientował się, co się święci:

"Małgośka od samego początku była pod wrażeniem Radka. Widziałem ten moment, jak oni się poznali i się sobą zauroczyli. Jak na siebie spojrzeli, to od razu zaiskrzyło. To było czuć. Od razu pomyślałem: „Co ja tutaj robię, chyba tu przeszkadzam?! Zresztą Gośka mi nawet po chwili powiedziała, bym sobie poszedł porozmawiać z Maćkiem Musiałem, a ona sobie na spokojnie pogada z Radkiem. Poszedłem i mi się zgubili”. 

Małgorzata woli jednak tę wersję, w której, według własnej opinii, podchodziła do nowej znajomości z dystansem. Jak wyznała w programie „Kobiecym okiem”:

"On podszedł do mnie, zaczęliśmy rozmawiać i zauważyłam, że zaczęli podchodzić fotoreporterzy. Ja mu wtedy powiedziałam: „Radosław nie podchodź do mnie, bo za chwilę będziesz moim trzecim mężem”".

Potem, jak wyznała kilka dni temu w programie Kuby Wojewódzkiego, było trochę zabawy z ukrywaniem się:

"Kilka dni minęło, Radosław dzwoni, umówiliśmy się. Chciał mnie zaprosić do klubu na którymś tam piętrze hotelu "Marriott" Ja do niego: "Do hotelu, zwariowałeś?! Czy ty naprawdę myślisz, że ja potrzebuję zdjęcia, jak wchodzę z tobą do hotelu?! Nie ma takiej możliwości, za kogo ty mnie uważasz!? Jedziemy do ciebie!". Radosław uprzedza, że podjeżdża, ja ubrana w dres schodzę, mówię mu wprost: "Wyglądam tak, jak wyglądam". A on ubrany jak James Bond. Wsiadam do tego samochodu, zamykam drzwi i jest takie pufff... I ja se myślę: "O ja pier*olę, ale będą kłopoty". Wytniesz to?! Jedziemy do niego do domu, aż mówię w końcu: "Radosław, gdzie ty, ku*wa, mieszkasz?! My jedziemy już od półtorej godziny!". A on mówi: "Nie wiem, zgubiłem drogę...""

Trudno się dziwić ostrożności Małgorzaty. Były mąż Dody, mający na koncie liczne skandale, a nawet sprawę sądową o pobicie, mógł okazać się dużym obciążeniem wizerunkowym.  Kiedy go poznała, tułał się smętnie na obrzeżach show biznesu. Małgorzata wspominała w wywiadach, że Radosław od początku tak mocno wierzył w ich wspólną przyszłość, że w końcu i ją zaraził swoim optymizmem

Nie wszyscy odnieśli się do tego ze zrozumieniem. Nawet kiedy ostatecznie wybrała Radosława, nie brakowało opinii, że mógł być lekiem na złamane serce po nieudanej miłości do, jak sugerował w wywiadzie dla „Playboya” Kuba Wojewódzki, jednego z najbardziej znanych polskich dziennikarzy. Jak Małgorzata sama wyznała w jednym z wywiadów, Majdan ujął ją determinacją i wytrwałością, z jaką o nią zabiegał. 

W końcu udało mu się przekonać ją do siebie. Od tamtej pory uchodzą za jedną z najszczęśliwszych par polskiego show biznesu. 

Małgonia zresztą przy każdej okazji zapewnia, że każdy mężczyzna rozkwitnie przy odpowiedniej kobiecie, a fakt, że z Radosławem stało się to dopiero u jej boku to nie przypadek. Po prostu do tej pory wybierał złe kobiety i nietrudno zgadnąć, kogo ma na myśli. Majdan rozkwitł jeszcze bardziej odkąd po raz pierwszy w życiu został ojcem. Małgorzata okazała się pierwszą z jego dotychczasowych trzech żon, która zdecydowała się urodzić mu dziecko, choć nie było łatwo.

W międzyczasie rozkwitły ich kariery. Jeszcze przed ślubem Małgorzata i Radosław wzięli udział w pierwszej edycji programu „Azja Express” Sprzedawanie prywatności wydawało się ryzykownym pomysłem, jednak wystarczył pierwszy odcinek, by widzowie pokochali „Radzia i Małgonię” oraz ich dialogi. Na fali sukcesu Majdany otrzymały kolejny program, rekordowo drogi „Iron Majdan”, którego jeden odcinek kosztował ponoć milion złotych. 

Z biegiem czasu Małgorzata stała się wpływową infulencerką, która za wpis promowycyjny, ilustrowany zdjęciem w bieliźnie, inkasuje ponoć po kilkadziesiąt tysięcy złotych, a także jedną z największych gwiazd TVN-u. W jesiennej ramówce zadebiutowała jako prowadząca „Dzień Dobry TVN”, co ponoć było jej wielkim marzeniem i wraz z rodziną wprowadziła się do luksusowej rezydencji w Konstancinie, miejscu, z którym wiążą ich piękne wspomnienia. 

Z okazji 6. rocznicy ślubu Małgorzata zdecydowała się sięgnąć wspomnieniami w przeszłość i zamieściła na swoim Instagramie kilka zdjęć ze ślubu, który odbył się 10 września 2016 roku w pałacu w Konstancinie. Wspominkowe zdjęcie zamieścił też Radosław. Okazał się bardziej wylewny w komentarzu niż jego żona, która ograniczyła się do zamieszczenia daty. Radosław porwał się na romantyczny wpis:

"Sześć lat temu, moja Małgorzata powiedziała TAK. Dzisiaj obchodzimy naszą rocznicę i tak sobie szczęśliwie żyjemy z naszymi dorastającymi Chłopcami i z coraz większą gromadą psów i ptaków".

Zobacz też:

Księżna Kate powiedziała dzieciom o śmierci prababci. Wzruszająca reakcja

Piers Morgan znów znęca się nad Meghan Markle. „Chce obalić monarchię”

Filip z "Rodziny Zastępczej" ma już 31 lat. Nie uwierzycie, jak dziś wygląda