Małgorzata Rozenek-Majdan ma spore problemy ze wzrokiem. Operacja jest niemożliwa
Małgorzata Rozenek-Majdan (39 l.?) przyznała się do sporych problemów ze wzrokiem. Na co dzień nie jest w stanie funkcjonować bez soczewek. I nie zanosi się na to, aby ten stan miał się zmienić, bowiem lekarze odmawiają operacji.
Małgorzata Rozenek-Majdan opowiada na łamach "Faktu" o swojej ogromnej wadzie wzroku. Okazuje się, że na co dzień musi korzystać z soczewek kontaktowych lub okularów - bez nich nic nie widzi.
"Mam dużą wadę wzroku, bo aż minus osiem, ale nic z tym nie mogę zrobić" - mówi.
Kilka klinik proponowało jej darmowe przeprowadzenie zabiegu laserowej korekcji wzroku. Jednak po konsultacjach okazywało się, że celebrytka "nie kwalifikuje się do operacji".
Co stoi na przeszkodzie? Jakie są przeciwskazania? O tym Małgosia nie chce za bardzo rozmawiać.
"Jest coś takiego, jak tajemnica lekarska, więc tego nie zdradzę i będę się tym zasłaniać" - oznajmiła.
Jednak dziennikarze tabloidu nie dali za wygraną i o opinię poprosili profesora Jerzego Szaflika. Lekarz zdradził, co najczęściej bywa przyczyną odmowy operacji.
"Chodzi o schorzenia ogólne, takie jak cukrzyca, schorzenia tkanki łącznej czy schorzenia stwarzające problemy z gojeniem się tkanki po operacji. Poza tym przyczyny okulistyczne: zaćma czy jaskra. Warto też wspomnieć o wieku. Przy czterdziestym roku życia i dużej wadzie wzroku zabieg się po prostu nie kalkuluje, ponieważ po kilku latach i tak zaczną się kolejne problemy ze wzrokiem" - tłumaczy profesor.
Myślicie, że któryś z tych czynników może dotyczyć Rozenek?