Małgorzata Rozenek-Majdan mogła mieć ślub jak z bajki. Niestety, Radosław musiał interweniować
Wpadek nie brakuje niemal na żadnej ślubnej imprezie. Stres przed pokazaniem się przed kilkudziesięcioma osobami (i to co najmniej, bo w przypadku celebrytów mowa raczej o setkach gości), wymyślne stylizacje - które często utrudniają chodzenie, a także pełne emocji oczekiwanie na wypowiedzenie sakramentalnego "tak"... to wszystko sprawia, że trudno nie zaliczyć choć jednej małej wtopy. Wie o tym m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan (45 l.), która swoją decyzją sprawiła Radosławowi Majdanowi (51 l.) spory problem.
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan wypowiedzieli sakramentalne "tak" we wrześniu 2016 roku. Choć niektórym może się wydawać, że miało to miejsce całkiem niedawno, w tym roku od głośno komentowanego wydarzenia minie aż 8 lat.
Same początki zakochanych nie należały do najłatwiejszych. Każde z nich weszło w związek ze sporym bagażem doświadczeń. Jego życie miłosne oceniano przez pryzmat dawnego związku z Dorotą "Dodą" Rabczewską, a ona była znana głównie jako rozwiedziona "Perfekcyjna Pani Domu". Zakochani jednak za nic mieli nieprzychylne plotki i dalej "robili swoje".
Poznali się w wyjątkowo normalnych (jak na celebrytów przystało) warunkach. Spotkali się w 2013 roku na premierze filmu "Mój biegun" w Złotych Tarasach w Warszawie.
Małgorzata Rozenek-Majdan, w wywiadzie, w programie "Kobiecym Okiem" wyznała, że uczucie uderzyło ją niczym piorun:
"Jak myśmy się poznali, to nie było tak, że któreś z nas planowało, żeby ułożyć sobie życie, ale była to miłość od pierwszego wejrzenia".
Co więcej, Małgorzata już wtedy zaskoczyła Radosława zapowiedzią wspólnego życia.
"On podszedł do mnie, zaczęliśmy rozmawiać i zauważyłam, że zaczęli podchodzić fotoreporterzy. Ja mu wtedy powiedziałam: "Radosław nie podchodź do mnie, bo za chwilę będziesz moim trzecim mężem", a on do mnie: "Dobra, ja też miałem dwie żony, więc do trzech razy sztuka" - wyjawiła w tej samej rozmowie gwiazda TVN.
Na ślubnym kobiercu zakochani stanęli zaledwie trzy lata później. Rozenek-Majdan nie kryje, że jest bardzo szczęśliwa. Małżeństwo razem wychowuje wspólne dziecko - małego Henryka oraz jej pociechy z poprzedniego małżeństwa.
Mimo tak dużego szczęścia, ślub zakochanych nie obył się bez wtop. Na uroczystość Rozenek-Majdan wybrała sukienkę od Ewy Minge. Wyglądała obłędnie, ale sama kreacja nie była praktyczna. Utrudniała jej chodzenie do tego stopnia, że Radosław Musiał interweniować - podtrzymywał partnerkę, gdy szli po nierównym gruncie. Co tu dużo mówić, "Perfekcyjna Pani Domu" nie wybrała perfekcyjnej sukienki...
Dziś po tamtej wpadce pozostał jedynie serdeczny śmiech. Zakochani, co jakiś czas publikują zdjęcia z uroczystości, którą wspominają z ogromną serdecznością. Nie ma co się dziwić, w końcu to po niej nastały najpiękniejsze lata ich życia.
Jak Małgorzata wyznała w rozmowie z Plejadą, rodzina to rzecz, z której jest najbardziej dumna:
"Najbardziej jestem dumna z mojej rodziny i z tego, jaki dom udało nam się stworzyć. Chciałabym, żeby ludzie, którzy to obserwują np. na Instagramie, pomyśleli sobie, że to jest możliwe. Żeby kobiety, które wychodzą z trudnych związków, wiedziały, że gdzieś tam ich Radzio na nie czeka i nie ma znaczenia, ile masz lat, czy masz dzieci z poprzednich związków, czy nie, to prawdziwa miłość czeka na ciebie".
Czytaj też:
Małgosi Rozenek-Majdan jest szczególnie bliski. Kim jest Misha Kostrzewski?
Rozenek kusiła nóżkami warszawiaków. Została przyłapana w żabowatej zieleni [ZDJĘCIA]
Zaskakujące wieści na temat Małgorzaty Rozenek. Najpierw wizyta w szpitalu, a teraz jeszcze to
