Małgorzata Rozenek-Majdan musi obejść się smakiem. Koniec złudzeń i marzeń o "Azja Expres"!
Małgorzata Rozenek-Majdan (41 l.) ma wielki sentyment do "Azji Express". Zamarzyło jej się nawet to, by poprowadzić program. Jednak to koniec złudzeń - na rolę prowadzącej nie ma szans. Stacja wybrała inną osobę.
Niedługo miną 3 lata od chwili, gdy Małgorzata Rozenek z Radosławem Majdanem wzięli udział w programie "Azja Express". Byli wtedy jeszcze parą narzeczonych. Ich zabawne perypetie zjednały im mnóstwo wielbicieli.
Gwiazda sama często przyznaje, że do programu ma duży sentyment. Gdy więc jakiś czas temu z roli prowadzącej show zrezygnowała Agnieszka Woźniak-Starak, Małgorzacie zamarzyło się, aby ją zastąpić!
- Bardzo wiele się mówi o tym programie i bardzo dobrze. Na pewno Agnieszka bardzo wysoko postawiła poprzeczkę i trudno będzie następnej prowadzącej czy prowadzącemu jej dorównać. Ja rozważam wszystkie propozycje zawodowe, a nie ukrywam, że do tego programu mam sentyment. I mogłabym prowadzić go razem z Radziem - przyznała.
Niestety, jak się okazuje, jej marzenie już się nie spełni. Stacja TVN podjęła właśnie decyzję, aby komu innemu zaproponować prowadzenie najnowszej edycji programu, który zobaczymy jesienią. Gospodynią show będzie Daria Ładocha, blogerka i autorka książek o tematyce kulinarnej, która wcześniej wygrała program "Agent. Gwiazdy".
- Daria specjalizuje się w kuchni azjatyckiej i często jeździ na ten kontynent, zna go, stąd zapewne taki wybór szefostwa stacji - zdradza "Rewii" pracownik TVN.
Małgorzata ma powody, by czuć się zawiedziona takim obrotem spraw. Każdy program telewizyjny to nie tylko okazja do zarobienia pieniędzy, ale także szansa na kolejne kampanie reklamowe, prowadzenie różnego rodzaju imprez, możliwości bycia ambasadorką wielu akcji...
Małgorzata Rozenek-Majdan, choć żałuje, że nie poprowadzi swojego ulubionego programu, stara się jednak nie rozpaczać. I na otarcie łez postanowiła, że spędzi wyjątkowe wakacje! Zarezerwowała hotele na południu Europy i z całą rodziną wybrała się na wakacje.
Razem z ukochanym mężem i synami, Stasiem (13 l.) i Tadziem (9 l.), a także trójką buldogów angielskich wybrała się na francuskie Lazurowe Wybrzeże. A tam z pewnością przyszły jej do głowy zupełnie nowe pomysły.
***
Zobacz więcej materiałów:
