Małgorzata Rozenek-Majdan niechcący pocisnęła po Agacie Dudzie. „O pomocy trzeba mówić”
Małgorzata Rozenek-Majdan (43 l.) odwiedziła jeden z ośrodków przeznaczonych dla uchodźców z Ukrainy. Gwiazda bardzo żałowała, że nie jest to inicjatywa Państwowa. W swoich słowach nieco skrytykowała pierwszą damę, chociaż wcale nie chciała, żeby tak wyszło. Co powiedziała?
Małgorzata Rozenek-Majdan od początku trwania wojny w Ukrainie bardzo emocjonująco opowiada o swoich przemyśleniach z tym związanych. Celebrytka zaangażowała się w pomoc potrzebującym całą sobą, niosąc im trochę radości w tym okropnym czasie. Żona Radosława Majdana odwiedziła ostatnio jeden z ośrodków dla uchodźców, który został sfinansowany przez fundację Omeny Mensah - prezenterki związanej niegdyś z telewizją TVN.
Małgosia nie ukrywała, w rozmowie z Plejadą, że zachowanie Agaty Dudy ją zasmuca. Pierwsza dama bowiem przyznaje, że sama chętnie pomaga Ukraińcom, jednak głośno o tym nie mówi. Rozenek uważa, że to błąd, ponieważ o pomocy innym trzeba mówić, ponieważ właśnie to może ukształtować drugiego człowieka i zachęcić go do zaangażowania się w akcje pomocowe wszelkiego rodzaju.
Rozenek zauważyła, jak wielki wpływ na człowieka ma to, co widzi w telewizji. Przytoczyła wówczas przykład starych filmów, z których usuwano papierosy po to, by zmniejszać liczbę nałogowych palaczy.
Gosia jest również niezadowolona z działań podejmowanych przez polski rząd w kierunku pomocy Ukrainie. Kobieta dostrzega, że zaangażowanie Polaków z każdym tygodniem słabnie, a ich możliwości kończą się coraz szybciej. Jak zaznaczyła, inicjatywa ze strony rządzących jest w tym wypadku konieczna, ponieważ pomoc dla Ukraińców wciąż jest tak samo potrzebna jak wcześniej.
Zobacz też:
Rozenek popisuje się i pokazuje piersi po treningu. Tylko po co...?
Hanna Zborowska-Neves o wychowaniu córek. "Ugryzłam moje młodsze dziecko"