Małgorzata Rozenek-Majdan szczerze o dorastających synach: "na pewno nie są posłuszni!"
Małgorzata Rozenek-Majdan (43 l.) otworzyła się na temat wychowania niemal dorosłych synów. Gwiazda wyznała, że jest bardzo związana ze swoimi dziećmi i nie uznaje kar, chociaż chłopcy czasem bywają niepokorni. "Uważam, że takie negatywne bodźcowanie dzieci nie jest dla nich dobre" - wyznała celebrytka.
Macierzyństwo jest dla Małgorzaty Rozenek-Majdan bardzo ważną kwestią życiową. Gwiazda z poprzedniego związku z Jackiem Rozenkiem ma dwoje nastoletnich synów - 15-letniego Stanisława i 11-letniego Tadeusza. Z obecnym mężem - Radosławem Majdanem - długo starała się o potomstwo. Para była bardzo otwarta na temat zapłodnienia metodą in-vitro, dzięki którym udało jej się ponownie zajść w ciążę i urodzić trzeciego syna, Henryka.
Gwiazda w rozmowie z dziennikarką Jastrząb Post otworzyła się na temat wychowania dzieci. Przyznała, że dorastający chłopcy nie zawsze są posłuszni, jednak wpoiła im pewne zasady, które z pewnością zaowocują w ich dorosłym życiu.
Małgorzata Rozenek-Majdan powiedziała, że cała rodzina jest ze sobą bardzo blisko. U Majdanów panuje atmosfera miłości - prezenterka ujawniła, że często mówią sobie, że się kochają. Gwiazda uważa również, że nie powinno się karać dzieci. Powiedziała, że jej pociechy są niezwykle inteligentne i uczą się życia obserwując swoich rodziców.
Podzielacie jej model wychowawczy?
Zobacz też:
Syn Rozenek nie chodzi na religię. Wyjawiła, dlaczego!