Małgorzata Rozenek-Majdan w "krainie wiecznej szczęśliwości". Wyznała, jak to osiągnęła
Małgorzata Rozenek-Majdan (45 l.) nie za bardzo przejmuje się krytyką, która spadła na poziom organizacji oraz występów podczas tegorocznego Top of the Top Sopot Festival. Zamiast tego wprost mówi o swoim wkładzie w sukces wydarzenia. Z przyjemnością opowiedziała także o stworzeniu wokół siebie "bajki" oraz "krainy wiecznej szczęśliwości".
Małgorzata Rozenek-Majdan niewątpliwie dała z siebie wszystko podczas tegorocznego Top of the Top Sopot Festival 2023. Na scenie pojawiła się w roli prowadzącej i od razu przykuła uwagę jasnoniebieską suknią, która przypominała nieco długą kotarę. Choć publika oceniła jej występ i stylizację jako mocno średnie, w rozmowie z Pudelkiem Rozenek-Majdan wprost wyznała, że jest zadowolona z tego, co udało jej się zaprezentować.
"Najtrudniej jest godzinę przed festiwalem, jak wiesz, że to się za chwilę wydarzy, jesteś po wielu próbach, te próby pokazują ci ogrom tego przedsięwzięcia. Dociera do ciebie, że staniesz na legendarnej scenie w Operze Leśnej, że przemówisz do tych kilku milionów osób, które ten festiwal będzie oglądało, do osób, które są na widowni, więc czujesz doniosłość tej chwili" - powiedziała.
Prezenterka skomentowała też hejt, który spływa na nią w sieci. Wyznała szczerze, że nie interesują ją tego typu treści. Po prostu się z nimi nie zapoznaje.
"Ja od bardzo dawna nie kieruje w ogóle ani siebie, ani swojej głowy, ani swoich myśli w kierunku hejterów, więc nie będę nic im odpowiadać, bo nie chcę się tym zajmować. Nie dotarły do mnie hejterskie komentarze, a wręcz przeciwnie odebrałam niezliczoną ilość bardzo pozytywnych wiadomości, SMS-ów, telefonów, dostałam bardzo dużo pochwał u siebie w social mediach".
Jak podkreśliła, dzięki unikaniu czytania krytycznych słów, może mieć głowę pełną pomysłów a nie wątpliwości - a to przecież bardzo ważne w show-biznesie.
"Może tworzę wokół siebie taką bajkę, krainę wiecznej szczęśliwości, ale to dobrze, bo cieszę się bardzo. Jestem zadowolona z tego, jak było i cieszę się na kolejne wyzwania" - podkreśliła.
W rozmowie z Plejadą również podkreśliła, że krytyczne komentarze nie są wyrazem wsparcia gwiazdy, tylko mają zasiać ziarno niepokoju, dlatego ich nie czyta.
"Już bardzo dawno nauczyłam się nie przejmować i nie słuchać opinii osób, które na mój temat się wypowiadają" - powiedziała "Perfekcyjna Pani Domu".
Małgorzata dodała również, że nieprzychylne komentarze mogą się pojawiać, ponieważ jest ona bardzo popularną osobą. Według niej tak właśnie wygląda cena, którą trzeba zapłacić za sławę.
Czytaj też: