Reklama
Reklama
Tylko u nas

Małgorzata Rozenek-Majdan: Wychodzą sensacyjne kulisy sądowej batalii z Wojewódzkim

Małgorzata Rozenek-Majdan i Kuba Wojewódzki przez ostatnie lata spotykali się głównie na sali sądowej. "Perfekcyjna" wytoczyła mu proces, gdy ten publicznie nazwał ją "medialną prostytutką" i odsłonił kulisy rzekomego romansu z żonatym gwiazdorem TVN. Gdy wydawało się, że tych dwoje już nigdy nie poda sobie ręki, niespodziewanie doszło do ich medialnego pojednania. Okazuje się jednak, że za kulisami nie wszystko wyglądało tak kolorowo...

Jakiś czas temu doszło do głośnego pojednania Małgorzaty Rozenek i Kuby Wojewódzkiego. Para od kilku lat toczyła między sobą sądową batalię. Szczegóły rozpraw były jednak utrzymywane w wielkiej tajemnicy przed mediami. 

Oskarżenia showmana były wręcz szokujące. Przypomnijmy, że w wywiadzie dla magazynu "Playboy" Kuba nazwał Małgorzatę "medialną prostytutką" i zasugerował, że miała romans z żonatym dziennikarzem TVN. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, bo Rozenek zapowiedziała, że szykuje "pozew roku".

Reklama

Jak się dowiedzieliśmy, Wojewódzki ostatecznie miał przegrać proces i musiał przeprosić Rozenek publicznie. Stąd pomysł na zaproszenie koleżanki z TVN do podkastu, który prowadzi z Piotrem Kędzierskim. 

Ona tam przyszła tylko po to, aby usłyszeć te przeprosiny. On zwalił wszystko na miłość do Renulki, by wyjść z tego wszystkiego z twarzą. 

"Proces pomiędzy Gosią a Kubą trwał bardzo długo. Pojawiły się odwołania, które nic nie dały. Rozenek, moim zdaniem, wiedziała, że ma rację i szła w zaparte. Nie szczędziła grosza na adwokata. Ona też jest po studiach prawniczych, więc zna swoje prawa i ich dochodziła" - zdradza nam kulisy sądowej batalii informator.

Okoliczności samego słynnego już pojednania nieco zaskakują, bo nie wszystko wyglądało tak, jak zostało to przedstawione publicznie. 

"Kuba przegrał proces sądowy z Rozenek i musiał ją przeprosić publicznie, dlatego wymyślił taką całą otoczkę medialną. Podczas ich wspólnego podcastu padło słowo 'przepraszam'. Dziennikarz zwalił wszystko na miłość, aby wyjść z tego z twarzą. Ona nie zamierza dalej utrzymywać z nim kontaktu. Podchodzi do niego bardzo neutralnie. Nie ma w zwyczaju zaczynać pierwsza wojny. Nigdy go nie zaatakuje, ale też nie będzie stała biernie, gdy on ponownie ją obrazi" - dodaje osoba z otoczenia Rozenek.

Rozenek o Wojewódzkim: Nie mamy kontaktu

Sama Małgonia potwierdziła w rozmowie z nami, że nie ma żadnego kontaktu z Kubą od czasu słynnej rozmowy. Ujawniła też kulisy tego słynnego pogodzenia. Przyznała, że to showman zadzwonił do niej osobiście i uznała, że da mu szansę. 

"Nie wydawało mi się, że ktoś kto wyciąga rękę na zgodę, robi to tylko po to, by przy następnej okazji, czyli w tej rozmowie, na którą się umówiliśmy, zrobił coś nie tak. Cieszy mnie, że mogliśmy odbyć wartościową rozmowę" - przyznała.

Brak kontaktu po pojednaniu tłumaczy tym, że nie ma czasu, by tracić go na relacje z osobami z branży. 

"My nie mamy żadnego kontaktu. Nie mamy żadnej relacji. Ja mam troje dzieci, cztery psy i trzeciego męża i masę projektów, więc nie mam czasu. Trudno w relacjach zawodowych szukać jakichkolwiek relacji prywatnych. Myślę, że to jest obustronne myślenie" - wyznała.

Na koniec zapytaliśmy ją, jak skończyła się historia związana ze sprawą sądową. Choć początkowo chciała wyjawić, co orzekł sąd, szybko nabrała wody w usta i ucięła temat...

"Sprawa skończyła się wcześniej, więc sprawy nie wycofałam. Pierwsza rozprawa skończy się... Zostawmy to na boku, te wszystkie niesnaski, które były. Po to była ta rozmowa, by wysłać w świat sygnał, że warto rozmawiać i warto się szanować. Tak to zostawmy" - oznajmiła Rozenek. 

Zobacz też:

Rudi Schuberth ma głodową emeryturę. Prezes ZUS pozbawiła go wszelkich złudzeń!

Z czego żyje Cichopek? Reklamuje wszystko: mleko, CPN, serek, biżuterię

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kuba Wojewódzki | Małgorzata Rozenek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy