Małgorzata Rozenek w szpitalu. Nie wiadomo, co z nowym programem w TVN
Małgorzata Rozenek-Majdan już wiosną ma pojawić się w nowym reality show „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Polegać ma ono na tym, że celebrytka będzie mierzyć się z własnymi słabościami. W tym celu w ostatnim czasie "perfekcyjna" bardzo dbała o formę. Plany jednak może pokrzyżować stan zdrowia Małgosi.
Małgorzata Rozenek-Majdan, odkąd zniknęła z ekranów telewizji, postawiła na rozwój własnego biznesu, ale też na budowanie formy. Wszystko dlatego, że już wiosną miała wrócić na ekrany z nowym programem, do którego niezbędna jest dobra forma fizyczna.
Perfekcyjna przebiegła maraton w towarzystwie Roberta Karasia, a kilka dni temu relacjonowała trening na basenie. Postanowiła też spróbować swoich sił w sportach zimowych. Choć od początku wspominała, że narty, to nie jej klimat, to jednak założyła biegówki i próbowała swoich sił na oblodzonych górskich trasach. Nie skończyło się to dobrze.
Małgorzata Rozenek-Majdan zamieściła w sieci relację ze swojej narciarskiej przygody. Mimo wsparcia trenera celebrytka nie uniknęła upadków podczas biegu na nartach. Jeden z nich skończył się fatalnie i potrzebna była wizyta w szpitalu.
"Nie tak sobie wyobrażaliśmy koniec tego wieczoru, ale dzisiaj na nartach upadłam o jeden raz za dużo. Ja nie mam po prostu talentu do sportów zimowych. Jedziemy teraz do szpitala, żeby zobaczyć nogę, bo tak się przewróciłam, tak mnie strzeliło coś w lewej nodze. Z każdą godziną (...) po prostu mi ból potwornie narasta. Teraz już nie jestem w stanie nawet chodzić" - relacjonowała w drodze do szpitala.
Po badaniu na izbie przyjęć okazało się, że konieczne jest unieruchomienie nogi. W kolejnej relacji Rozenek pokazała się już z gipsem od uda po kostkę.
Małgorzata Rozenek-Majdan bardzo przeżywała fakt, że została w zasadzie zupełnie unieruchomiona. Na co dzień jest osobą aktywną, więc konieczność leżenia bardzo jej doskwiera. Na dodatek problemy z poruszaniem zupełnie pokrzyżowały jej plany.
"I tak mi mija dzień. Po prostu chodzę i próbuję się jakoś odnaleźć w tej nowej rzeczywistości, ale na razie nie idzie mi za dobrze. (...) Staram się utrzymywać optymizm w tym wszystkim, na razie to wygląda tak: siedzę z kompletnie unieruchomioną głową na takim przymusowym urlopie i staram się jakoś ogarnąć, jak to będzie z programem (...), w ogóle z normalnym życiem. Ja nie mogę chodzić po schodach, a w domu mamy schody (...). W życiu nie miałam ani złamanej nogi, ani poważnych kontuzji" - żaliła się.
Celebrytka próbowała zachować optymizm, ale ciągły ból wiązadeł dawał się jej we znaki. O kulach udała się na kolejne badania. Po prześwietleniu stwierdzono, że gips może zostać zdjęty. To jednak nie koniec zmartwień Małgorzaty Rozenek-Majdan. Jak wspomniała w swojej relacji teraz czeka ją długa rehabilitacja.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i do telewizji.
Zobacz też:
Lewandowska wskazała na Rozenek i się zaczęło. Padło kilka wymownych słów