Małgorzata Socha nie chciała tracić czasu, biegnąc do Jemioła i… popełniła wykroczenie!
Małgorzata Socha (42 l.) nie chciała się trudzić zaparkowaniem auta w przeznaczonym do tego miejscu, śpiesząc na zakupy, więc zostawiła swój pojazd na środku ulicy. A to wszystko przez Łukasza Jemioła!
Małgorzata Socha nie od dzisiaj uważana jest za ikonę stylu. Jej kreacje podziwia wiele osób nie tylko ze świata show-biznesu. Okazuje się, że dbanie o stylizacje wymaga dużych zakupów, które niekiedy trudno wcisnąć między obowiązki zawodowe i rodzinne. Gosia jednak stara sobie ze wszystkim radzić, chociaż czasami zdarzy jej się popełnić przy tym gafę. Tak było tym razem!
Jak donosi "Fakt", czyn Małgosi nie jest poważnym wykroczeniem, jednak faktem jest, że aktorka zaparkowała w złym miejscu, stając na tzw. powierzchni wyłączonej, na której nie można się zatrzymywać. Kobieta nie chciała bowiem tracić czasu i czym prędzej pobiegła do butiku swojego przyjaciela Łukasza Jemioła. Po przyjemnych rozmowach i zakupach wróciła do auta obładowana naręczem toreb. Widać wyraźnie, że Socha zrobiła sobie dzień zakupowy i zaszalała, bo jej bagażnik był przepełniony torbami.
Gdyby policja miała rozliczyć aktorkę za wykroczenie ukarałaby ją mandatem w wysokości 100 złotych i 1 punktem karnym.
Niestety, nie tylko Małgosia pozwala sobie na "drobne wykroczenia". Inne polskie gwiazdy również łamią przepisy, wykorzystując do postoju miejsca dla niepełnosprawnych, przejścia dla pieszych, a nawet chodniki i ulice oznakowane zakazem parkowania. Chociaż niekiedy udaje się winowajców przyłapać na gorącym uczynku wielu wymawia się pośpiechem, niewiedzą, a niekiedy kompletnie wypierają się swoich czynów, by w konsekwencji przeprosić i obiecać, że podobna sytuacja więcej się nie zdarzy. To jednak zwykle nic więcej, jak płonne nadzieje.
Zobacz też:
Anna Mucha pozuje nago pod prysznicem. "Napawam się"
Eurowizja 2022: Szaleństwo na turkusowym dywanie! Gwiazdy zachwycają kreacjami
Natalia Oreiro wygląda jak nastolatka. Ale figura!
Ambasador Rosji oblany farbą. Co z bezpieczeństwem polskich dyplomatów?