Małgorzata Socha o poprawianiu urody: Nie mam aż tyle czasu na zabiegi!
Małgorzata Socha (34 l.) kolejny raz zaklina rzeczywistość?
Wygląda na to, że aktorka nadal przeżywa wpadkę sprzed kilku miesięcy, kiedy to na salonach pochwaliła się dziwnie zmienioną twarzą.
Prasa bulwarowa od razu zaczęła spekulować, że piękna Małgosia niepotrzebnie zaczęła eksperymentować z poprawianiem urody.
Sama zainteresowana całą winę zwaliła na niekompetentną makijażystkę, która źle ją umalowała.
W słowa celebrytki mało kto jednak uwierzył...
W najnowszym wywiadzie wraca do tematu "dbania o urodę" i trzeba przyznać, że jej wyznanie nieco zaskakuje!
"Nie ma się co oszukiwać, czas płynie nieubłaganie.Oczywiście nie siedzę z założonymi rękami, tylko dbam o siebie, bo, jak każda kobieta, lubię dobrze wyglądać. A że jestem osobą energiczną i młodą mamą, która nie ma aż tyle czasu na zabiegi pielęgnacyjne, szukam tylko kosmetyków, które dają szybki efekt" - oznajmia w "Tele Tygodniu".
Przy okazji pochwaliła się tym, że nie ma problemów z mówieniem, ile ma lat. Socha niedawno skończyła 34 lata, ale jej znajomi ponoć w to nie wierzą, bo wygląda o wiele młodziej!
"Jestem na tym etapie życia, że obchodzę urodziny z wielką przyjemnością. Zdmuchuję świeczki na torcie i wypowiadam w myślach swoje marzenia. Urodziny zresztą obchodziłam całkiem niedawno, bo w kwietniu.
Poza tym to bardzo miłe, kiedy w dniu urodzin niektórzy zszokowani mówią do ciebie: Boże, masz 34 lata? Nie wyglądasz!"- cieszy się Socha.