Małgorzata Socha zaopiekowała się chorym ojcem!
Małgorzata Socha (34 l.) przed świętami Bożego Narodzenia wraz z mężem przeprowadziła się do nowego domu pod Warszawą. Teraz dołączył do nich także tata.
Wreszcie może odetchnąć z ulgą. Po kilku latach spędzonych na placu budowy, biegania po centrach handlowych i sklepach z wykończeniem wnętrz jej wymarzony dom pod Warszawą jest gotowy.
- Znalazłam swoje miejsce na ziemi - mówi z uśmiechem Małgorzata Socha. Ogromny, bo liczący 350 metrów kwadratowych budynek, położony jest na działce o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych i otoczony drzewami.
Aktorka osobiście nadzorowała prace na budowie willi, by wszystko wyglądało tak, jak sobie wymyśliła. Dom obłożony jest więc cegłą klinkierową, wnętrza zdobią podłogi z egzotycznego drewna, a elegancji dodają skórzane kanapy oraz zasłony z tafty.
Budowa trwała trzy lata z przerwami na zebranie kolejnych funduszy na prace wykończeniowe. Ale to nie jedyny powód zastoju. Przez ostatnie kilka lat w życiu aktorki zaszło bardzo wiele zmian. Na świat przyszła nie tylko córka Zofia (1,5), ale i rozchorował się tata.
- Z żalem patrzę, jak ten twardy facet od kilku lat zmaga się z chorobą Alzheimera, jest bezradny jak dziecko - mówiła Socha na łamach "Twojego Stylu". Znajomi gwiazdy potwierdzają, że bardzo zaangażowała się w pomoc choremu ojcu, a nowy dom urządziła tak, by tata czuł się w nim bezpiecznie.
- Pokój dla niego został dostosowany do jego wymogów i upodobań. Małgosia ustawiała meble tak, by mógł się poruszać swobodnie. Zabezpieczyła wszystkie okna i drzwi balkonowe, a także sprzęty elektryczne - zdradza "Świat & Ludzie" znajoma gwiazdy.
W nowym, przytulnym domu tata aktorki czuje się bezpiecznie i komfortowo. A dobro rodziny jest dla aktorki wartością nadrzędną. Nigdy nie będzie dla niej nic bardziej cennego.