Reklama
Reklama

Małgorzata Trzaskowska: Nie wysłałam syna na komunię i nasze dzieci nie chodzą już na religię

Małgorzata Trzaskowska, żona kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego (48 l.), tłumaczy, dlaczego nie posyła swoich dzieci na lekcje religii.

Pochodzi z Rybnika, ukończyła Akademię Ekonomiczną w Krakowie i ma nie tylko brata, ale i siostrę bliźniaczkę. Po ślubie z Rafałem Trzaskowskim przeprowadziła się do Warszawy, gdzie najpierw pracowała w agencji reklamowej, potem w Biurze Promocji Urzędu Miasta.

Gdy w 2018 roku jej mąż został prezydentem Warszawy, wzięła bezpłatny urlop.

Para doczekała się dwójki dzieci: córki Oli, która obecnie ma 15 lat, i syna Stanisława, dziś 11-latka.

Obecnie Małgorzata Trzaskowska zajmuje się głównie domem, jak mówi, jest "złym policjantem". Planuje i organizuje domowe życie. Pasjami czyta książki. Polityczni oponenci zarzucają parze, że sprzeciwia się Kościołowi i nie posyła dzieci nie tylko na lekcje religii, ale i do Komunii Świętej.

Reklama

Małgorzata Trzaskowska w jednym z wywiadów postanowiła wyjaśnić, skąd taka decyzja.

"Kościół nie zdał egzaminu, gdy PiS atakował sądy czy prawa kobiet, gdy protestowali niepełnosprawni czy mamy dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Dlatego nie wysłałam Stasia na komunię i nasze dzieci nie chodzą już na religię. Widzę też, że wielu znajomych wokół nas zerwało relacje z Kościołem. A ci, którzy je utrzymują, robią to często tylko z powodu presji starszego pokolenia" - mówiła w wywiadzie dla "Vogue'a".

Dodała, że do Kościoła ma duży żal jako "potężnej instytucji wpływającej na opinię społeczeństwa". 

"Uznaję otwarte powiązanie polskiego Kościoła z władzą za zaprzeczenie wartościom, których miał być wzorem: skromności, empatii, pomocy słabszym".

Zdaniem Małgorzaty Trzaskowskiej w szkołach powinno wprowadzić się wychowanie obywatelskie, by tym samym zachęcić uczniów do samodzielnego myślenia i kształtowania postaw obywatelskich. Jest przeciwna tresurze uczniów.

"Tolerancja i akceptacja faktu, że ludzie są różnorodni, to jest coś, co powinno się wynosić i z domu, i ze szkoły. Mam nadzieję, że działania skierowane przeciwko różnym mniejszościom odbiją się władzy czkawką" - dodała.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rafał Trzaskowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy