Małgorzata z "Sanatorium miłości" odpowiada wściekłym widzom. Niechcący zdradziła finał show
Małgorzata z Sobótki w "Sanatorium miłości" nie ma szczęścia. Każdy mężczyzna, na którego zwróciła uwagę, dość szybko zamieniał ją na inną kuracjuszkę. Seniorka tak bardzo chce znaleźć partnera w show, że narzuca się mężczyznom. Jej zachowanie krytykują widzowie. Małgosia postanowiła zabrać głos.
"Sanatorium miłości" cieszy się dużym powodzeniem. Program jak zwykle prowadzi Marta Manowska, która z dużym wyczuciem stara się łagodzić emocje między kuracjuszami. A tych w najnowszej edycji nie brakuje. Na czoło wysunęła się Małgorzata z Sobótki, która od pierwszego odcinka nie ukrywa swoich sympatii i niechęci.
Małgorzata z Sanatorium miłości 6 przyjechała do Krynicy-Zdroju w konkretnym celu. Seniorka chciała znaleźć partnera, który jest kulturalny, zadbany i ceniący jej niezależność. Niestety szczęście jej nie dopisuje. Najpierw dostała kosza od Andrzeja z Milanówka, który zainteresował się Teodozją, a potem nie wyszło jej ze Stanisławem z Irlandii. Choć obcałowywali się w dorożce, to on ostatecznie wybrał Majkę z Gliwic.
Małgosia była już tak zdesperowana, że zaczęła dość nachalnie podrywać Józefa Raciniewskiego, który tylko na jeden dzień odwiedził kuracjuszy. Jak pamiętają widzowie, Józef został królem turnusu w poprzedniej edycji "Sanatorium miłości".
Zachowanie Małgorzaty z Sobótki bardzo nie spodobało się widzom. W sieci pojawiło się wiele niepochlebnych komentarzy na temat Małgosi. Kuracjuszka postanowiła skomentować całą sprawę. W wywiadzie udzielonym dla tvp.pl wyznała, że złe opinie sprawiają jej przykrość:
"(...) nie będę ukrywała, że mnie to nie dotyka. Uważam, że osoby piszące negatywne komentarze powinny być bardziej wyrozumiałe" - wyznała z żalem Małgorzata.
W dalszej części rozmowy Małgosia powiedziała, jak jest jej trudno teraz po kilku miesiącach od zakończenia zdjęć. Przypomnijmy, że program nagrywano jesienią ubiegłego roku, a widzowie i sami kuracjusze dopiero teraz mogą oglądać efekty na ekranie.
"Zdarza się, że siadam w fotelu i odczuwam potworną pustkę. Pojechałam do "Sanatorium miłości" z nadzieją, że poznam kogoś wartościowego" - powiedziała Gosia.
Z jej słów wynika, że Małgorzata z Krynicy-Zdroju wróciła sama. Prawdopodobnie nie znalazła partnera.
Zobacz też:
Obciach w "Sanatorium miłości". Widzowie mają jej dość
Najpierw wywołała aferę w "Sanatorium", a teraz to. Nieprzyzwoite komentarze wzburzyły widzów
Był faworytem, a teraz żadna go nie chce. W "Sanatorium miłości" wszyscy mają go dosyć
Nietypowa randka w "Sanatorium miłości". Produkcja chce tym uspokoić widzów