Małgorzatę Serafin z hukiem zwolniono z TVP. Niewiarygodne, czym się dziś zajmuje
Kariera w telewizji nie jest dla wszystkich. Wie o tym Małgorzata Serafin, była gwiazda TVP. Po 11 latach rzuciła pracę w mediach i została fryzjerką. Branża odmieniła jej życie i sprawiła, że wróciła do tworzenia materiałów - choć w zupełnie innej formie. Oto w jaki sposób znana prezenterka dziś komunikuje się z odbiorcami.
Małgorzata Serafin przez lata była dobrze znaną twarzą Superstacji oraz TVP Info. Niespodziewanie straciła pracę w branży i zniknęła ze świata dziennikarstwa. Co się z nią stało? Została fryzjerką! Programy, takie jak "Polityka przy kawie" oraz "Debata" stały się niczym innym jak przeszłością.
Trudno uwierzyć, jak przedziwne scenariusze pisze życie - w końcu w marcu 2016 roku Małgorzata była załamana, gdy niespodziewanie straciła stanowisko wydawczyni i została zwolniona razem z innymi kobietami: Izabelą Leśkiewicz i Magdaleną Siemiątkowską. Dziennikarki nie mogły dłużej zostać w TVP, po tym, jak odmówiły transmitowania konferencji Episkopatu Polski zamiast demonstracji KOD. Ponadto nie chciały pokazać niepokojącego materiału o ministrantach.
Choć kobieta przez chwilę pracowała w WP TV, szybko zrozumiała, że już nie czuje powołania do dziennikarstwa. Skupiła się na fryzjerstwie.
"Serce mówiło: zostać, bo newsy są najważniejsze. Ale rozum podpowiadał: zmień zawód. Zrobiłam sobie detoks" - zdradziła Wirtualnym Mediom.
Jak zauważyła w tej samej rozmowie, zmiany stały się bardzo ważną częścią jej życia i sposobem na odejście od funkcjonowania w ciągłym biegu.
"Mikrofon zamieniam na nożyczki, będę robić dobrą zmianę na włosach. Po 11 latach ciągłego biegu, pogoni za cytatami i wynikami miałam zadyszkę. Nie mam już siły biec i wolę pospacerować. Mam zamiar być najlepszą fryzjerką wśród dziennikarek i najlepszą dziennikarką wśród fryzjerek" - podkreśliła.
Mimo wszystko Małgorzata w 2021 zrozumiała, że dziennikarstwo dalej może być przyjemnością. Wróciła do niego jako twórczyni programu "Farbowanie życia" publikowanego na kanale braci Sekielskich na YouTube.
"Udało mi się w świecie mediów, choć nikogo nie znałam. Byłam dziewczyną z malutkiego miasteczka, bez żadnych koneksji, bez rodziny z dwuczłonowym nazwiskiem i kamienicami, a jednak dałam radę" - wyznała w rozmowie ze Zwierciadłem.
O dziennikarstwie dla Sekielskich mówiła za to w ten sposób:
"Wróciłam też do dziennikarstwa, ale na własnych warunkach. Newsy i politycy to nie był mój świat. Teraz rozmawiam o tym, co czuję i co wydaje mi się sensowne i ważne".
Czytaj też:
Marta Manowska kupiła piękny dom na wsi. Tak odpoczywa w ogrodzie
Nie zaśpiewały w Opolu, a teraz mają pretensje do TVP. Kolejna afera na horyzoncie
Jarosław Jakimowicz martwi się o siebie i rodzinę. Mimo to zapowiada zaciekłą walkę