Małgosia z "Sanatorium" przepłakała całą podróż. Wróciła pamięcią do tragicznych chwil
Małgorzata z Sobótki zgłosiła się do "Sanatorium miłości", by odwrócić pechowy los. Kuracjuszka przeżyła prawdziwą tragedię. Straciła męża zaledwie kilka miesięcy po ślubie. Drugi związek też nie był szczęśliwy. Wyznanie Małgosi chwyta za serce.
"Sanatorium miłości" ruszyło z w ubiegłą niedzielę. 6 edycja już spotkała się z krytyką. Wierni fani programu mają już swoich faworytów. Wśród panów na pierwszy plan wybijają się Stanisław z Irlandii i Andrzej z Milanówka. Jeśli chodzi o pani, to historia Małgosi z Sobótki wzbudziła sporo emocji.
Małgorzata z Sobótki na Dolnym Śląsku to kobieta przedsiębiorcza i bardzo energiczna. Uśmiech nie schodzi z jej ust, ale kobieta skrywa bardzo tragiczną historię. Kobieta wiele lat temu została sama z dwuletnim synem. Musiała poradzić sobie z jego wychowaniem i utrzymaniem. Dzisiaj kobieta prowadzi znaną restaurację, która słynie z najwyższej jakości dań, zwłaszcza pstrąga. Małgosia sama przyrządza większość z nich, bo gotowanie to jej pasja.
"Z pierwszym mężem nie mieliśmy okazji tego szczęścia zaznać. Zostałam wdową po dwóch latach. To był wypadek. Mój mąż pojechał do siostry remontować mieszkanie" - zaczęła swoją opowieść Małgosia.
Drżącym głosem kuracjuszka opowiedziała o wypadku, w wyniku którego męża poraził prąd. Nie udało się go uratować. Małgorzata dowiedziała się o jego śmierci w trakcie wakacji.
"Ja byłam wtedy na wczasach z Łukaszem, bo on miał 2 lata i się dowiedziałam..." - zwierza się Marcie Manowskiej.
Gospodyni "Sanatorium miłości" zapytała, co działo się dalej. Małgorzata wróciła pamięcią do tamtego czasu:
"Malutkie dziecko zostawiam z rodzicami, biorę koleżankę no i jadę na pogrzeb do Milanówka. No i całą drogę w pociągu płaczę oczywiście" - opowiada kuracjuszka.
Mimo że od tych zdarzeń minęło już wiele lat Małgorzata z Sobótki mocno przeżywa te tragiczne chwile za każdym razem.
Po jakimś czasie Małgosia zdecydowała się na kolejny związek. Niestety zakończył się on rozwodem. Wszystko to sprawiło, że kuracjuszka doświadczyła bólu i samotności. Nie traci jednak optymizmu i wierzy, że znajdzie bratnią duszę w "Sanatorium miłości".
W "Sanatorium miłości 6" spotkała się wyjątkowa 12 kuracjuszy. To oni postanowili spróbować szczęścia w sanatorium w Krynicy-Zdroju. Program jak zawsze prowadzi Marta Manowska.
- Tadeusz z Krzyżanowic
- Maria Luiza z Gliwic
- Stefan z Szemud
- Janina z Warszawy
- Zygmunt z Krakowa
- Maria z Czarnowa
- Andrzej z Milanówka
- Małgorzata z Sobótki
- Stanisław z Irlandii
- Elżbieta z Nowej Woli
- Ryszard z Krakowa
- Teodozja z Krosna
Zobacz też:
Stanisław z "Sanatorium" odszedł od żony dla młodszej. Nie spodziewał się, że tak go potraktuje
Andrzej z "Sanatorium" wyjawił przykrą prawdę, gdzie musi mieszkać. "Płynność finansowa zachwiana"