Reklama
Reklama

Malinowska i Horodyńska poniżają aktorkę?

Karolina i Joasia na kreacji Agnieszki Grochowskiej, w której aktorka pojawiła się na rozdaniu nagród im. Zbyszka Cybulskiego, nie pozostawiły suchej nitki.

"Czy tak powinna wyglądać świetna aktorka, młoda kobieta, na rozdaniu ważnych nagród filmowych?" - pyta Malinowska na łamach "Party".

I kwituje: "Obraz nędzy i rozpaczy, dramat przez masakrę".

Według Horodyńskiej Agnieszka na gali prezentowała się jak "stonka na wykopkach".

"Za ten strój należy się porządne lanie!" - uważa, dodając, że modowa praca nad aktorką "może być trudna jak wspinaczka na Mount Everest".

Od stylistek dostaje się także Kasi Grocholi, która na imprezie "Twojego Stylu" zaprezentowała się w osobliwych kozaczkach, zdaniem Karoliny, a la wczesna Mandaryna.

Reklama

"A może polscy literaci muszą wyglądać ohydnie, żeby nie posądzono ich o próżność?" - zastanawia się modelka. (Skąd w ciężarnej kobiecie tyle jadu?)

Horodyńska twierdzi, że buty skróciły sylwetkę, a sukienka z marynarką to zestawienie z wybujałej fantazji samej bohaterki, które krzyczy: "Chcę być tak nudna i źle ubrana, żeby wszyscy zaczęli na mnie patrzeć...".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Horodyńska | Karolina Malinowska | Katarzyna Grochola
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy