Mało kto wie, że Skrętkowska z zawodu jest aktorką. Po latach ujawniła, dlaczego zrezygnowała z kariery
Elżbieta Skrętkowska – twórczyni i wieloletnia producentka telewizyjnej „Szansy na sukces” - trafiła do TVP w 1991 roku, a więc zaraz po tym, jak została wyrzucona ze stołecznego Teatru Nowego, na scenie którego występowała przez kilka sezonów. Dopiero niedawno przerwała milczenie i zdradziła, kto i dlaczego zablokował jej karierę aktorską.
Elżbieta Skrętkowska milionom Polaków kojarzy się przede wszystkim z "Szansą na sukces" - programem, od udziału w którym zaczęły się kariery m.in. Justyny Steczkowskiej, Kasi Stankiewicz, Anny Świątczak czy Katarzyny Cerekwickiej. Mało kto wie, że twórczyni "Szansy..." przez prawie dwie dekady zarabiała na życie jako aktorka.
O tym, by zostać aktorką, Elżbieta Skrętkowska marzyła od dziecka. Miała 21 lat, gdy pod koniec listopada 1970 roku zadebiutowała na scenie Teatru Gong-2 w Lublinie. Dwa i pół roku później była już jedną z gwiazd lubelskiego Teatru im. Juliusza Osterwy, z którym - tak się złożyło - w tym samym czasie współpracę rozpoczął świeżo upieczony absolwent wydziału reżyserii stołecznej PWST Bohdan Cybulski.
Elżbieta i Bohdan od razu wpadli sobie w oko i uznali, że nic nie stoi na przeszkodzie, by spotykać się także poza teatrem. Gdy w 1977 roku Cybulski dostał posadę naczelnego reżysera w teatrze w Szczecinie, Skrętkowska bez wahania pojechała z nim - nie tylko dlatego, że obiecał jej, iż będzie grała w jego przedstawieniach, ale przede wszystkim dlatego, że była już jego żoną.
Właśnie podczas pobytu w stolicy Pomorza Zachodniego Elżbieta zdecydowała się przystąpić do egzaminu eksternistycznego i w 1978 roku została dyplomowaną aktorką. Dwa lata później jej ukochanemu zaproponowano kierowanie Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Opolu, więc znowu się przeprowadziła. W 1982 roku oboje przenieśli się do stolicy i kontynuowali kariery - ona aktorską, a on dyrektorską - w Teatrze Nowym.
Na scenie Nowego Elżbieta Skrętkowska zagrała kilka naprawdę świetnych ról w spektaklach, które wyreżyserował jej mąż. Praca w jednym z najlepszych teatrów w Warszawie była spełnieniem jej największych marzeń.
W końcu o Elżbietę upomniało się też kino. Tadeusz Konwicki powierzył jej niewielką rolę w "Lawie", a zaraz potem dostała epizod w pierwszej polskiej telenoweli "W labiryncie". Wydawało się, że aktorka ma przed sobą wielką karierę...
Tymczasem w 1989 roku Bohdan Cybulski musiał ustąpić miejsce w dyrektorskim gabinecie samemu Adamowi Hanuszkiewiczowi. "Na pocieszenie" dostał posadę szefa zespołu Teatru Powszechnego w Łodzi i wyjechał ze stolicy. Elżbieta tym razem postanowiła zostać i skorzystać z szansy, o jakiej śniły wszystkie polskie aktorki - grania u Hanuszkiewicza.
Szybko okazało się, że "piękny Adam", jak nazywano reżysera, wcale nie kwapi się do obsadzania jej w swoich przedstawieniach.
"Przejął teatr po moim mężu. Dyrektorowe nigdy nie były w teatrach mile widziane" - wyznała Skrętkowska w rozmowie z "Angorą", sugerując, że Hanuszkiewicz pokazał jej drzwi.
"I tak chciałam coś zmienić w moim życiu. Intensywnie myślałam, żeby zrealizować program telewizyjny, który od dawna chodził mi po głowie" - dodała.
Wkrótce po tym, jak wyrzucono ją z teatru, Elżbieta zgłosiła się do TVP. Nina Terentiew, która była wtedy wicedyrektorem Dwójki, uznała, że była aktorka nadaje się na... prezenterkę i powierzyła jej prowadzenie programu "21 pytań, czyli oczko".
"Tak zaczęła się moja przygoda z telewizją" - mówi twórczyni kultowej "Szansy na sukces".
Dziś Elżbieta Skrętkowska z ogromnym sentymentem wspomina swoją pracę w teatrze.
"Odnosiłam sukcesy, otrzymywałam nagrody na ogólnopolskich festiwalach teatralnych m.in. Za rolę żony w »Nie-Boskiej Komedii«" - stwierdziła w rozmowie z Jarosławem Wasikiem "Patent na szczęście".
"Cieszy mnie moja droga aktorska, ale wielkim dla mnie szczęściem jest to, że udało mi się potem robić coś innego. Jeśli kobieta w pewnym wieku mocno nie zaistnieje w tym zawodzie, to po prostu nie ma co w nim szukać" - dodała.
O tym, co obecnie dzieje się w jej życiu, Elżbieta Skrętkowska nie chce rozmawiać z mediami. Wiadomo, że dzieli swój czas między Warszawę, gdzie mieszka na co dzień, a Warmią, gdzie w swoim siedlisku pod Olsztynem spędza - zwłaszcza latem - sporo czasu. Wiadomo, że uwielbia być babcią, a wnuczki - Zoja i Tola - są jej oczkami w głowie.
Niestety, Bohdana Cybulskiego od dawna już nie ma obok niej. Reżyser zmarł w 2001 roku.
Źródła:
1. Wywiad z E. Skrętkowską, "Angora" (sierpień 2024).
2. Wywiad z E. Skrętkowską "Patent na szansę" (web.archive.org/web/20120301131024/http://jaroslawwasik.pl/54.html).
Zobacz także:
Zaskakujący zwrot akcji ws. "Szansy na sukces". TVP reaguje na oskarżenia Elżbiety Skrętkowskiej
Elżbieta Skrętkowska odsłania kulisy współpracy z TVP. "Nawet ekipa Kurskiego zachowała się lepiej"
Obie grały w hitowym serialu Jerzego Gruzy. Jedna była jego żoną, ale to drugą naprawdę kochał