Małysz był nastolatkiem, kiedy wziął ślub. Przez lata sprawiał wielką przykrość żonie. Nie było go nawet przy porodzie
Nazwisko Adam Małysz to w naszym kraju już niemalże synonim skoczka narciarskiego. Jego karierę i sukcesy znamy wszyscy. Z czasem na jaw wyszło także, jak przez lata wyglądało jego prywatne życie i małżeństwo z Izabelą.
Początek związku Izabeli Polok i Adama Małysza to klasyczna historia miłosna. Poznali się jeszcze jako dzieci, mieszkali po sąsiedzku i chodzili do tej samej szkoły. Ich związek rozpoczął się na dyskotece. Parą zostali bardzo wcześnie, bo już w 1996 roku. Zaręczyny miały miejsce zaledwie kilkanaście miesięcy później. Jeszcze tego samego roku wzięli ślub i zostali rodzicami. Ich jedyna córka, Karolina, urodziła się 31 października 1997 roku.
Izabela przyznała w rozmowie z "Faktem", że związek ze sportowcem ma również swoje czarne strony. W podróż poślubną pojechali wprawdzie do Chorwacji, ale było to zgrupowanie młodych skoczków. Kobieta nie mogła liczyć na towarzystwo męża podczas porodu, ani nawet na to, że odbierze ją i córkę ze szpitala.
"Było mi bardzo przykro, ale wiedziałam, z czym to się wiąże, że wychodzę za sportowca" - mówiła Iza Małysz w programie "Druga strona medalu".
Praca Adama, życie sportowca światowej klasy nie sprzyjało życiu rodzinnemu. Skoczek sam tłumaczył na swoim profilu instagramowym, że skoro tak często go nie ma w domu, to trudno myśleć o większej rodzinie. Cała odpowiedzialność na dbanie o domowe ognisko spadło na jego żonę, Izabelę. To ona była odpowiedzialna za prowadzenie domu oraz opiekę nad ich córką, Karoliną.
"Patrzę na to z perspektywy kobiety. Adam to miłość mojego życia. Myślę, że spędzę z nim resztę swoich dni." - podkreślała Iza w rozmowie z "Faktem".
W listopadzie Adam Małysz, za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, zdobył się na odważne wyzwanie. Na swoim Instagramie napisał wówczas tak: "Gdy urodziła się Karolina, to rozmawialiśmy z żoną, że drugie dziecko dopiero wtedy, gdy skończę karierę i będę częściej w domu, żeby móc więcej pomagać... Ale trochę wymknęło nam się to spod kontroli. Karierę zakończyłem później, niż na początku myśleliśmy, a później jeszcze przez 6 lat uczestniczyłem w rajdach samochodowych. Z drugiej strony jedno, ale kochane" - wyznał Małysz.
Izabela zawsze wspierała męża. Dotyczyło to nie tylko sprawowania obowiązków domowych czy opieki nad córką, ale także kibicowania podczas skoków. Zdarzało się, że na zawody zabierała także córkę. Każde takie wydarzenie powodowało u niej ogromne emocje, także stres i strach. Podobnie było podczas uczestnictwa Adama w Rajdzie Dakar.
Małżeństwo musiało się zmierzyć także z okrutnymi plotkami wymierzonymi w Izabelę. Kobiecie zarzucano, że wzięła ślub ze sportowcem tylko dla pieniędzy. Dodatkowym utrudnieniem było dla małżeństwa życie w ciągłym blasku fleszy. Trwałość związku Małyszów wyraźnie pokazuje jednak, jak niesprawdzone były tamte pogłoski.
Zobacz także:
Małysz nie zdecydował się na drugie dziecko. Po latach odważył się na gorzkie wyznanie
Małysz zabrał głos w tak ważnym dla niego dniu. Spływają gratulacje
Wyszło na jaw, czym zajmuje się córka Adama Małysza. Wielu może być zaskoczonych