"Mam dwie kobiety"
David Hasselhoff ma nie lada dylemat. Były gwiazdor serialu "Słoneczny patrol" przyznaje, iż jest obecnie związany z dwiema kobietami i nie potrafi na razie zadecydować, na której z nich zależy mu bardziej.
58-letni aktor dzieli swój czas pomiędzy Francję, gdzie mieszka jedna z jego partnerek, a rodzime Stany Zjednoczone, gdzie widuje się z drugą. Hasselhoff twierdzi, że nie wybierze na stałe żadnej z nich, dopóki nie zrozumie lepiej samego siebie.
"Mam dziewczynę w Paryżu i dziewczynę w San Francisco. Obie są mi bardzo bliskie. Emocjonalnie nie jestem jeszcze jednak gotowy na to, by dać im więcej. Powtarzam im: 'Potrzebuję więcej czasu, muszę dorosnąć i dojść do tego, kim naprawdę jestem, zanim zdecyduję się zaangażować'" - wyjaśnił aktor w wywiadzie dla magazynu "Star".
Hasselhoff przyznał jednak, że związek z dwoma kobietami naraz, nie jest wcale tak dobrą zabawą, jak mogłoby się wydawać. Tłumaczy, że jego sława nie pozwala mu na to, by cokolwiek ukryć przed którąś ze swoich partnerek.
"Problem polega na tym, że nie ma mowy o sekretach. One pytają mnie: 'Co ona ma, czego ja nie mam?' A ja na to: 'Weekendy', po czym ona wpada w szał" - wyznał gwiazdor lat 90.
"Ja tylko staram się być szczery. One potem czytają o mnie w prasie i są zazdrosne. Jestem uczciwym mężczyzną. Traktuję je z szacunkiem, tak, jak sam chciałbym być traktowany" - dodał Hasselhoff.