Reklama
Reklama

Mama Anny Przybylskiej nie chce jej pomnika. „Pamięć o niej trwa w inny sposób”

Mama Anny Przybylskiej stanowczo sprzeciwia się pomysłowi postawienia pomnika upamiętniającego przedwcześnie zmarłą aktorkę. Jak tłumaczy, jej córka była skromną osobą, która z pewnością nie życzyłaby sobie takiego zamieszania. Krystyna Przybylska woli, by pamięć o Ani trwała w inny sposób niż w kamieniu...

Anna Przybylska, uważana za jedna z najpiękniejszych i najbardziej utalentowanych polskich aktorek zmarła 5 października 2014 roku w wieku zaledwie 36 lat. 

Gdynia wzruszająco pożegnała Annę Przybylską

W dniu jej pogrzebu na trasie przejazd konduktu pojawiły się tłumy zapłakanych fanów, a Gdynia, rodzinne miasto aktorki, zapełniła się flagami ozdobionymi jej portretami i napisami „Jesteś z naszych sercach”. 

Wtedy właśnie reżyser Radosław Piwowarski, uważający się za odkrywcę talentu Przybylskiej, wpadł na pomysł nakręcenia fabularyzowanego filmu biograficznego o jej życiu. Jak dawał do zrozumienia w wywiadach, rozpacz ludzi po śmierci uwielbianej aktorki, która odeszła w kwiecie wieku, pozostawiając troje dzieci, uświadomiła mu, że właśnie rodzi się legenda. 

Reklama

Rzeczywiście, to podejrzenie mogło mieć podstawy. W podobnych okolicznościach wykuwały się legendy Marilyn Monroe i księżnej Diany, które podobnie jak Przybylska, zmarły w wieku 36 lat. 

Bliscy aktorki bez entuzjazmu potraktowali pomysł Piwowarskiego, a w branży filmowej pojawiły się nawet wątpliwości co do czystości intencji nieco zapomnianego ostatnio reżysera. 

Film i książka o życiu Anny Przybylskiej

Ostatecznie film powstał, ale dokumentalny, w porozumieniu z rodziną i zawierający wzruszające wspomnienia bliskich aktorki oraz jej przyjaciół, między innymi Pawła Wawrzeckiego, który zaprzyjaźnił się z Przybylską na planie „Daleko od  noszy”, Cezarego Pazury, z którym zagrała w „Karierze Nikosia Dyzmy” i wieloletniej przyjaciółki, Katarzyny Bujakiewicz. 

Premierę filmu poprzedziła wydana w 2017 roku biografia Przybylskiej, zatytułowana, zresztą tak samo jak film, po prostu: „Ania”. 

Mieszkańcy Gdyni uważają jednak, że to wciąż za mało. W gdyńskim ratuszu wstępnie dyskutowany jest pomysł postawienia pomnika Anny Przybylskiej. Mama zmarłej aktorki, Krystyna Przybylska nie jest tym zachwycona. Jak tłumaczy w rozmowie z „Super Expressem”:

"Jestem temu przeciwna. Dobrze znałam moją córkę i wiem, że nie chciałaby tego. Była skromną, utalentowaną dziewczyną, ale nie na pomniki. Pamięć o niej trwa w inny sposób i to jest piękne. Pomnikiem dla mojej Ani jest ten piękny film, który spodobał się widzom, na własne oczy widziałam tłumy ludzi w kinach i razem z reżyserem byłam w różnych miastach na premierze. To było bardzo wzruszające". 

Propozycja Krystyny Przybylskiej: zamiast pomnika

Jakkolwiek pomysł mieszkańców Gdyni, by pomnikiem upamiętnić powszechnie znana i kochaną gdyńszczankę, wydaje się zrozumiały, to jednak Krystyna Przybyska jest zdania, że jej córka wymyka się modnej ostatnio pomnikomanii, a pamięć o niej powinna być zapisana inaczej niż w kamieniu. 

Anna Przybylska za życia mocno wspierała dwie placówki specjalizujące się w opiece paliatywnej: Hospicjum im. księdza Dutkiewicza w Gdyni, gdzie sama, w zaawansowanym stadium raka trzustki, znalazła pomoc i wsparcie  oraz będące częścią Stowarzyszenie Hospicjum im. św. Wawrzyńca hospicjum dla dzieci Bursztynowa Przystań. 

Teraz o oba hospicja dbają bliscy aktorki. Krystyna Przybylska kwestuje na ich rzecz wraz z wnukami. Jak ujawniła w rozmowie z „Super Expressem”:

"Ania dobrze je wychowała, a ja tylko pilnuję tego, co ona zaczęła, i to jest pomnik dla niej". 

Zobacz też:

Mama Anny Przybylskiej nie pogodziła się z tragedią. „Leczę się"

Rodzina Anny Przybylskiej opowiada o jej ostatnich chwilach. "Nigdy przy niej nie płakałam"

Jarosław Bieniuk pokazał stare zdjęcie z Anią!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Przybylska | Krystyna Przybylska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama