Mama Dowbor po operacji. Córka Katarzyna przekazała wieści o stanie jej zdrowia! Płyną słowa wsparcia!
90-letnia mama Katarzyny Dowbor musiała przejść operację. Dziennikarka przekazała właśnie wieści o stanie zdrowia seniorki. Do sieci trafiło też zdjęcie obu pań. Jak czuje się mama?
Katarzyna Dowbor (63 l.) od lat cieszy się ogromną sympatią widzów. Swoją karierę zaczynała w telewizji jako reporterka i prezenterka. Po wielu latach pracy u publicznego nadawcy, rozstała się z TVP w niezbyt miłych okolicznościach. Nawiązała wówczas współpracę z Polsatem. Od kilku lat w programie "Nasz nowy dom" pomaga potrzebującym remontować domy tak, by mogli godnie mieszkać.
Katarzyna Dowbor w ubiegłym roku pisała, że pod jej dachem zamieszkała mama. 90-letnia Krystyna Kokocińska uległa namowom córki i wnuczki i przeprowadziła się do podwarszawskiego domu dziennikarki. Chodziło o to, by seniorka nie zostawała sama i miała zawsze kogoś w pobliżu. Już wtedy prowadząca "Nasz nowy dom" informowała, że choć mama jest w pełni spawana umysłowo, to ma kłopoty z chodzeniem i na pewno obecność innych osób w pobliżu jest dla niej korzystna.
"Mama mieszka u mnie, bo ma już prawie 90 lat. Radzi sobie dobrze, jest bardzo sprawna intelektualnie i to jest fajne. Natomiast od paru lat ma problemy z poruszaniem. Kiedyś się wywróciła i trochę poobijała. Stwierdziliśmy z bratem, że nie powinna mieszkać już sama. (...) Uznaliśmy więc, że lepiej będzie, gdy mama się przeprowadzi do mnie - mówiła Dowbor w rozmowie z "Faktem".
Prowadząca "Nasz nowy dom" 28 lutego poinformowała o stanie zdrowia swojej mamy. Zamieściła na Instagramie zdjęcie z nią i napisała, że 90-latka przeszła pomyślnie operację.
"Jak cudownie spotkać lekarza z powołania. Doktor Magdalena Kochman ze Szpitala Bielańskiego z wielką kulturą, taktem i zaangażowaniem zajęła się moją mamą. Mama jest już po operacji... w super formie! Troska Pani doktor naprawdę mnie wzruszyła! Oby więcej takich ludzi wokół nas. Może to trochę banalne, ale kochajmy się i szanujmy nawzajem, bo dobro wraca" - relacjonowała Katarzyna Dowbor.
W komentarza popłynęły życzenia dla seniorki. Katarzyna Dowbor dostała naprawdę wiele słow wsparcia od swoich fanów.
Historia dzieciństwa pani Krystyny Kokocińskiej mamy Katarzyny Dowbor to gotowy scenariusz na film. Pani Krystyna jako kilkuletnie dziecko musiała uciekać z ojczyzny przed wojną. "Gdy miała sześć lat trafiła ze starszą o osiem lat siostrą do Francji. Ich ojciec, a mój dziadek - pułkownik Bronisław Kowalczewski - chciał je w ten sposób ocalić" - opowiadała Katarzyna Dowbor w jednym z wywiadów.
"Wiedział, że zbliża się wojna. Miał przyjaciela, ambasadora Francji. Poprosił go, by wraz z nim ewakuowały się jego córki. Mama niewiele opowiadała o samej podróży, a była to wtedy kilkudniowa tułaczka, spanie na ziemi, w piwnicy. Szczęśliwie dotarły na miejsce i zamieszkały na francuskiej wsi u dalszej rodziny" - mówiła dziennikarka.
Gdy znalazła się we Francji, to przez rok uczyła się francuskiego, nim trafiła do tamtejszej szkoły. Niestety, była wyśmiewana przez rówieśników z powodu złego akcentu. Docinki pamięta do dzisiaj.
Mama Katarzyny Dowbor wróciła do ojczyzny, kiedy miała 16 lat. Nie mówiła dobrze po polsku i znowu musiała zaczynać wszystko od nowa. Nie było już warszawskiego mieszkania po ojcu, więc musiała wyjechać do wuja do Wrocławia. Potem podjęła studia w Toruniu. To tu założyła rodzinę i na świat przyszła jej córka Katarzyna oraz syn, który od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Zobacz też:
Katarzyna Dowbor kiedyś wyznała, że jej emerytura nie jest najniższa. Teraz padła kwota!
Katarzyna Dowbor spotkała się z rodzinami, którym pomogła w programie "Nasz nowy dom"
"Nasz nowy dom": Katarzyna Dowbor zdradza kulisy programu