"Mama ginekolog" odpowiada "hejterom"... i namawia do szczepień przeciwko COVID-19!
"Mama ginekolog", a dokładniej Nicole Sochacki-Wójcicka, zasłynęła wczoraj w sieci serią emocjonujących nagrań, które opublikowała na Instagramie. Kobieta zalana łzami wyjawiła, że nie zdała egzaminu specjalizacyjnego z ginekologii! Na samozwańczą ginekolożkę spadła fala krytyki, ale kobieta nie przejęła się uwagami i odpowiedziała na krytykę... Sprytna zmiana tematu?
Nicole Sochacki-Wójcicka, znana jest w sieci jako "Mama ginekolog". Kobieta od kilku lat prowadzi bloga i prężnie rozwija konta w mediach społecznościowych. 37-latka chce być wzorem do naśladowania i szerzy wiedzę medyczną. Obserwujący pamiętają, że kobieta zasłynęła z "błyskotliwych" postów, w których radziła innym kobietom, aby nie spały w majtkach. Influencerka komentowała również posty Natalii Siwiec - między innymi gratulowała jej "odważnego czynu", którym okazało się... pozowanie do zdjęć z niepomalowanymi paznokciami u stóp. Wczoraj Nicole dodała serię nagrań, w których roztrzęsiona wyznała prawdę na temat egzaminu specjalizacyjnego z ginekologii. Jak się okazało, Wójcicka go nie zdała, a uszczypliwi internauci nie zostawili na niej suchej nitki!
Komentujący zarzucali jej, że powinna się uczyć, a nie reklamować w internecie pierogi z Biedronki. Duża część obserwujących zauważyła, że lepiej jej idzie handlowanie na Instagramie, niż przykładanie się do zdobywania wiedzy.
Teraz sama zainteresowana odniosła się do tych komentarzy. Nicole Sochacki-Wójcicka w kolejnych relacjach podkreśliła, że wybrała drogę, w której chce dzielić się swoim życiem z fanami. Wyjawiła, że nie jest to łatwe, ale taką podjęła decyzję. Wyznała, że pomimo tego, że nie ma jeszcze specjalizacji z ginekologii, to nie zmieni nicku swojego profilu na Instagramie, dzięki któremu odniosła sukces...
Nicole podziękowała osobom, które ją wspierają. Dodała, że jest to bardzo miłe. W dalszej wypowiedzi "mama ginekolog" odniosła się do osób, które miały nieco inne zdanie na jej temat. Wójcicka nazwała ich "złymi ludźmi" i zaznaczyła, że niezdany egzamin nie jest największą tragedią w jej życiu.
"Mama (prawie) ginekolog" dopowiedziała, że nie jest jedyną lekarką, która nie zdała egzaminu. Pokreśliła także, że nie ma żalu do siebie i nawet jakby uczyła się jeszcze dwa miesiące, to i tak nie przyłożyłaby się do tematów, które ją nie interesują, a są obowiązkowymi zagadnieniami na teście:
37-latka nie ukrywa również, że nie godzi się z werdyktem i oceną. Kobieta chce odwołać się od wyników egzaminu specjalizacyjnego. Na Instagramie poszukuje osób, które również nie zdały...
Trzeba przyznać że to nieco niepokojące zachowanie ze strony osoby, która od lat leczy ludzi...
"Mama ginekolog" na fali popularności i wzmożonej aktywności na jej koncie postanowiła zaapelować do fanów i nakłonić ich do szczepień przeciwko COVID-19. Wyznała, że jej pacjentki zachorowały na koronawirusa podczas ciąży i bardzo źle przeszły zakażenie. Wygodna zmiana tematu?
Może chociaż przy okazji z jej wynurzeń wyniknie coś dobrego...
Zobaczcie również:
Mama Ginekolog oblała egzamin. Joanna Jabłczyńska pociesza: też nie zdałam
Anna Wendzikowska bez stanika w "Dzień Dobry TVN". Dostało jej się!
Marina tłumaczy się z odważnego filmiku
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziesz na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl