Mandaryna nie wróci do Wiśni
Mandaryna (30 l.) potrzebuje jeszcze sporo czasu, żeby zapomnieć o przejściach z Michałem Wiśniewskim (34 l.). Jak twierdzi, teraz najważniejsze są dzieci. Zaprzecza plotkom, mówiącym o ponownym zejściu z byłym mężem.
"Myślę, że są to informacje dość mocno naciągnięte. Przed nami dużo czasu, żebyśmy mogli powiedzieć o sobie, że nie mamy nic do siebie. Trzeba będzie usiąść i pogadać" - twierdzi Mandaryna.
Tymczasem Wiśniewski napisał niedawno na swoim blogu, że Mandaryna jest miłością jego życia. Ona sama bagatelizuje tego typu wpisy.
"Nie wiem co Michał pisze na blogu. Jeśli chodzi o kwestię związaną z dziećmi, to rzeczywiście nasze stosunki się poprawiły. Teraz mamy sytuację jasną i staramy się przestrzegać ustalonych zasad" - komentuje Mandaryna.
Kolorowa prasa zwraca z kolei uwagę na fakt, że bohater "Jestem jaki jestem" nie ma już szans u swojej byłej żony. Marta Wiśniewska twierdzi, że "są to dyskusje prowadzone poza nią".
"My się nie bijemy. Biją się wszyscy na około, którzy to komentują. Nie muszę niczego Michałowi udowadniać" - dodaje Marta.