Mandaryna skarży się na Wiśniewskiego
Kiedy Michał Wiśniewski (36 l.) nie może sobie poradzić z zawyżonym libido, jego była żona nie może doczekać się alimentów. "Nie wiem, co mam o tym myśleć" - mówi.
Miesięczne alimenty w wysokości 5,5 tysiąca nie wpłynęły: "Jestem zaskoczona - mówi przyjaciółka piosenkarki " Życiu na gorąco" - Przed gwiazdką jeździł z dziennikarzami i pokazywał, jak pomaga domom dziecka. Później zaprosił na święta Violettę Villas, zafundował jej nocleg w hotelu Marriott i suto zastawił świąteczny stół. A potem pojechał na wakacje na Wyspy Zielonego Przylądka" - wylicza. Wiśniewski z tego wszystkiego zapomniał wpłacić alimenty.
Gazeta dowiedziała się, że Michał przez swojego kierowcę podał Marcie kilkaset dolarów. Była żona Wiśniewskiego musi więc udać się do kantoru i wymienić jałmużnę: "Nie wiem co mam o tym myśleć" - żali się.
Wiśniewski najzwyczajniej zapomniał wpłacić pieniądze na własne dzieci, ponieważ jego głowę zaprzątała kompulsywna myśl "nie mogę sobie podymać".