Mandaryna uspokaja: Jeszcze zaśpiewam
Mandaryna (35 l.) kilka miesięcy temu ogłosiła, że kończy swoją karierę wokalną. W ostatnim wywiadzie zapewnia jednak, że w tej materii nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Swoją przygodę ze śpiewaniem celebrytka rozpoczęła, będąc jeszcze żoną Michała Wiśniewskiego. Po rozwodzie kontynuowała karierę pod skrzydłami menedżerki Katarzyny Kanclerz.
Choć udało jej się wylansować landrynkowe przeboje "Here I go again", "Ev'ry night" i wydać aż trzy płyty, pogrążył ją słynny występ w Sopocie, gdzie, śpiewając na żywo, nie potrafiła ukryć braku talentu.
W październiku 2013 roku Mandaryna ogłosiła, że kończy karierę.
Teraz nie jest już tego taka pewna. Pytana przez "Twoje Imperium", co ze śpiewaniem i aktorstwem, tłumaczy:
"Te wszystkie zajęcia są bliskie mojej artystycznej duszy, ale szkoły tańca zajmują mnie teraz najbardziej. Nie mówię stanowczo nie, może kiedyś jeszcze stanę z mikrofonem na scenie albo zagram w jakimś serialu. Nie wykluczam tego".
Mamy nadzieję, że po obejrzeniu tego występu Marta upewni się, że rezygnując z kariery wokalnej, podjęła słuszną decyzję: