Mandaryna zaskoczona chorobą weneryczną Michała
Druga żona Michała Wiśniewskiego jest bardzo zdziwiona wiadomością, że jej były mąż może cierpieć na chorobę weneryczną.
Przypomnijmy: jakiś czas temu pierwsza żona 40-letniego gwiazdora Magda Femme (41 l.) zakwestionowała jego chorobę. "Z tego, co wiem, to nie ma raka i nie miał. Podobno nie jest to rak. Takie słyszałam informacje, więc chyba to dobra wiadomość jest" - powiedziała w wywiadzie dla jednego z portali.
Te słowa wywołały burzę. Reakcje były tak silne, że Wiśniewski postanowił wkroczyć do akcji i w akcie obrony wyniki swoich badań opublikował na Facebooku. Uważne oko jednego z wynajętych przez "Super Express" lekarzy wychwyciło, że wynika z nich, iż Wiśniewski jest zarażony wirusem HPV.
Nieleczony HPV może być właśnie przyczyną raka płaskonabłonkowego, którego wedle wszelkiego prawdopodobieństwa ma wokalista. Jego obecna żona Dominika Tajner (35 l.) twierdzi, że to niemożliwe, by Michał cierpiał na chorobę weneryczną. Zapewniła, że jest spokojna, bo specjaliści, pod opieką których pozostaje jej mąż, słowem o niej nie wspomnieli.
Mniej spokojna jest Mandaryna (34 l.), druga żona Wiśniewskiego. "Ja jako zaawansowany cukrzyk jestem co jakiś czas poddawana totalnemu przeglądowi, ale na wszelki wypadek skontaktuję się ze swoim lekarzem" - powiedziała tabloidowi.
Zdradziła też, że pamięta kłopoty zdrowotne Michała z czasów, kiedy ona i lider Ich Troje jeszcze byli razem. "Miał jakieś problemy ze skórą i chodził do dermatologa. Dostawał na to jakieś maści, ale nie był to, że się tak wyrażę, problem wewnętrzny" - wyznała.
Głosu w sprawie nie zabrała jeszcze Femme, choć na Facebooku zapowiedziała, że to zrobi. Nie możemy się doczekać...