Reklama
Reklama

Manowska oceniła pary z "Sanatorium miłości 4". Pierwszy raz odniosła się do rozstania Ani i Piotra

Marta Manowska przygląda się parom, które połączył program "Sanatorium miłości". Żałuje, że w ostatniej edycji produkcja postawiła na Anię i Piotra, podczas gdy trwalsza okazała się relacja Natalii i Marka.

Marta Manowska od początku związana jest z programem "Sanatorium miłości". Nie tylko prowadzi randkowe show, ale przyjaźni się z jego uczestnikami. "Sanatorium"  jest jednym z popularniejszych programów TVP. Widzowie z zaciekawieniem śledzą losy bohaterów nawet długo po zakończeniu emisji programu. Publiczny nadawca już przygotowuje kolejny sezon, tymczasem Marta Manowska podsumowała w wywiadzie z "Plejadą" poprzednią odsłonę.

Reklama

Manowska o parach z "Sanatorium miłości"

"Sanatorium miłości 4" po raz pierwszy w swojej historii zakończyło się zaręczynami. Anna z Olsztyna i Piotr z Piaseczna tak zadurzyli się w sobie podczas programu, że mężczyzna zdecydował się poprosić ukochaną o rękę. Wydawało się, że ta relacja bezie trwała. Niestety szybko okazało się, że rzeczywistość i życie w realnym świecie odbiega od ideałów. Para rozstała się, a rozżalona Ania twierdziła, że bardzo zawiodła się na Piotrze, który zabrał na wakacje inną kobietę

"Najpierw okazało się, że Piotrek leci na Rodos z nieznaną mi kobietą. Myślałam, że to żart, ale jak wysłał mi zdjęcia z nią, dodając, jaki jest szczęśliwy... Przez moment nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Było to podłe z jego strony - jeszcze niedawno rozmawialiśmy, że przyjdzie taki dzień, że wróci wszystko do normy, jak zobaczę, że się zmienił, a tu taki numer... - relacjonowała Ania w wywiadzie dla "Teletygodnia".

Okazuje się, że Marta Manowska ma cały czas kontakt z kuracjuszami i sprawa rozstania Ani i Piotra jest jej doskonale znana. 

Jeżeli się dowiaduje, że ktoś się rozstał, to nigdy nie piszę: "A dlaczego?" do każdego. Po prostu jestem. Bardziej jesteśmy dla siebie, przy sobie, ale nie tak, żeby się wypytywać, dociekać. Wiadomo, że zawsze jest tak w życiu, że trzeba by poznać obie strony, żeby wiedzieć, co poszło nie tak. Najczęściej są to przeciwstawne opinie" — mówiła w rozmowie z Plejadą.

Manowska tłumaczy dlaczego w "Sanatorium" nie pokazywano Natalii i Marka

Manowska nie chce osądzać bohaterów tej historii: "Nie mnie to oceniać, rozsadzać. To w ogóle nie jest moja rola". Cieszy się natomiast z powodzenia innej pary - Natalii i Marka, których relacja dojrzewała już po zakończeniu nagrań. Wiosną kuracjusze ogłosili zaręczyny.

"Nagle okazało się, że inni bohaterowie są zaręczeni i będzie ślub. Bardzo się cieszę, że ten związek przebiegał w ciszy" - mówi Manowska.

Na pytanie, dlaczego produkcja w czasie kręcenia "Sanatorium miłości" nie skupiła się na związku Natalii i Marka, Manowska odpowiada:
"My też nie pokazaliśmy dużo, nie poświęciliśmy im czasu, bo Ania i Piotr byli tak bardzo na pierwszym planie. Tak bardzo zdecydowani, tak bardzo konkretni".

Zobacz też:

Natalia z "Sanatorium miłości" nie może nachwalić się Marka. Naprawił jej zepsuty kocioł

"Sanatorium miłości 4". Anna z Olsztyna rozstała się z Piotrem. Zostawił ją dla innej

Marta Manowska uciekła od problemów w TVP. Jest pilne oświadczenie stacji ws. gwiazdy "Rolnik szuka żony"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama