Marcelina Zawadzka: co się z nią dzieje? Zniknęła na zawsze?
Miesiąc temu zapowiadała, że pod koniec sierpnia wróci na telewizyjną antenę. Tymczasem minął wrzesień, a Marceliny Zawadzkiej (31 l.) wciąż nie oglądamy w „Pytaniu na śniadanie”, jak to miało miejsce przed wakacjami. Co się z nią dzieje?
TVP się z nią nie rozstała, ale Marcelina najprawdopodobniej już nie wróci do śniadaniówki. Kierownictwo szuka pomysłu na program, który mogłaby poprowadzić - zdradza w rozmowie z "Rewią" jeden z pracowników stacji.
Prezenterka nie musi się więc martwić. Nawet nie występując na wizji, nie narzeka na brak dochodów, bowiem dostaje dużo propozycji reklamowych.
Przymusową przerwę Marcelina Zawadzka postanowiła dobrze wykorzystać i wypocząć od zgiełku miasta.
Bawiła się z przyjaciółmi w największym w Polsce parku rozrywki w Małopolsce, spędziła też trochę czasu w Tatrach, na Mazurach i w Borach Tucholskich.
W wakacje zaś razem z siostrą i ukochaną siostrzenicą Antosią wyjechała na piękną grecką wyspę Rodos.
"Jak stworzyć idealny dzień? Spędzić go z małym, cudownym odbiorcą, który jest podobny do ciebie, a jednocześnie taki inny. Antosia, czysta miłość" - pisała zachwycona internecie pod zdjęciem z dziewczynką.
Marcelina Zawadzka nie ukrywa, że lubi dzieci i marzy, żeby założyć wreszcie własną rodzinę. Niestety, nie spotkała jeszcze odpowiedniego mężczyzny, z którym mogłaby te piękne marzenia zrealizować...
"Uważam, że to wszystko musi następować naturalnie" - powtarza. - "Jeżeli będę miała osobę, przy której poczuję się bezpiecznie i którą będę kochała, to wtedy założę własną rodzinę. Na razie cieszy się bliskością przyjaciół."
Zwłaszcza że czas nie jest dla niej łatwy.
Niedawno padła ofiarą oszustwa finansowego i ma z tego powodu różne problemy, także sądowe.
"Czuję się podwójnie oszukana, więc liczę, że sprawa skończy się dla mnie pomyślnie. Chociaż nie można wykluczyć, że jeszcze będę musiała zapłacić karę za niedopilnowanie nieuczciwego księgowego" - przyznaje.
Tęsknicie za nią?
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: