Reklama
Reklama

Marcelina Ziętek ostro o Justynie Żyle. Była żona Piotra Żyły nie pozostała jej dłużna!

Ale awantura! Były krzyki i łzy! A wszystko zaczęło się wtedy, gdy Justyna Żyła pochwaliła się na Instagramie nowym psem. To rozjuszyło nową dziewczynę jej byłego męża. Marcelina Ziętek nagrała emocjonalne wideo, które wrzuciła do sieci. Na filmiku zdenerwowana i zapłakana zaatakowała eks Piotra Żyły. Co odpowiedziała jej Justyna?

Była żona Piotra Żyły i obecna partnerka skoczka od dawna są w stanie "zimnej wojny". Wiadomo, że nie pałają do siebie sympatią, ale do tej pory raczej unikały publicznych spięć. 

Jednak teraz to się zmieniło. Marcelina Ziętek zaatakowała Justynę na swoim profilu w mediach społecznościowych. Co prawda nie wymieniła jej z imienia i nazwiska, ale treść wrzuconego przez nią nagrania nie pozostawia wątpliwości, kogo miała na myśli. 

Młoda aktorka opublikowała emocjonalne wideo, w którym z oburzeniem wypowiedziała się na temat faktu, że eks żona obecnego partnera ośmieliła się kupić takiego samego pieska, jak ma ona.

Reklama

Zarzuciła Żyle, że ta, przez posiadanie zwierzęcia identycznej rasy, chce się do niej upodobnić.

Gwiazdka serialu "19+" poszła jeszcze dalej i zasugerowała, że Justyna swojego poprzedniego psa nie traktowała najlepiej. A obecny pupil ma być jedynie "kaprysem, zachcianką".

Potem pouczała jeszcze, że o psa trzeba dbać, bo to przecież żywe stworzenie. Ona sama bardzo troszczy się o swojego pupila, kiedyś nawet adoptowała innego psa. Ale to zawsze były przemyślane decyzje.

Justyna Żyła odpowiada Marcelinie Ziętek

Justyna Żyła zapewne nie spodziewała się, że publikując fotkę z nowym psem, wywoła tak ogromne emocje u Marceliny Ziętek. Ale gdy tak się już stało i kiedy aktorka publicznie zaatakowała ją w nagranym filmiku, nie pozostała dłużna. 

Na Instastotries opublikowała coś w rodzaju oświadczenia, w którym przedstawiła swój punkt widzenia. We wpisie zasugerowała, że nowa dziewczyna Piotra jest dzieckiem i że rywalizuje z dziećmi Żyłów o uwagę skoczka. I wyjaśniła, że psa nie kupiła ona, a... Piotrek.

Krótko skomentowała też zarzuty Marceliny dotyczące poprzedniego psa. 

I podziękowała Piotrkowi za pieska Gustawa. Myślicie, że to zakończy sprawę? Czy to dopiero początek afery?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy