Marcin Daniec nie mógł powstrzymać się od komentarza. Tak ocenił grę polskiej reprezentacji
Rozczarowujący występ polskich piłkarzy na rozgrywanych właśnie mistrzostwach Europy oceniają nie tylko domorośli kibice i znawcy piłki, ale także gwiazdy show-biznesu. Ostatnio o komentarz został poproszony Marcin Daniec, który obserwuje poczynania naszej reprezentacji od kilku dobrych dekad. Jak zareagował satyryk na to, co pokazała drużyna Michała Probierza?
Polscy piłkarze kolejny raz zawiedli oczekiwania kibiców i zakończyli swój udział w rozgrywanym właśnie Euro 2024 już w fazie grupowej. Chociaż biało-czerwoni pod wodzą nowego szkoleniowca Michała Probierza dwoili się i troili, by odnieść choć jedno zwycięstwo, dwukrotnie musieli uznać wyższość swoich rywali.
Na pocieszenie zremisowali ostatni mecz z Francją 1:1, jednak stawką tego spotkania był jedynie honor biało-czerwonych. Kwestia awansu do fazy pucharowej została rozstrzygnięta dużo wcześniej.
Nic dziwnego, że fani futboli, wśród których nie brakuje także gwiazd show-biznesu, niezbyt pochlebnie wypowiadają się na temat naszych kadrowiczów.
Niedawno na temat formy Roberta Lewandowskiego i jego kolegów z reprezentacji postanowił wypowiedzieć się jeden z najbardziej znanych i zaangażowanych kibiców w naszym kraju. Marcin Daniec - bo o nim mowa - przyznał, że obejrzał wszystkie spotkania drużyny Michała Probierza, w związku z czym może pozwolić sobie na konstruktywną krytykę stylu gry naszego zespołu.
"Wszystkie mecze naszych obejrzane! Mało tego, zrobiliśmy w domu strefę kibica. Było... 14 osób na meczu Polska - Austria. Wszyscy byli pięknie ubrani. Przyjechali za piętnaście szósta, żeby zająć dobre miejsce. Jak prawdziwi kibice!" - relacjonował w rozmowie z Plejadą.
Słynny polski artysta kabaretowy twierdzi, że na słaby rezultat biało-czerwonych miało wpływ duże szczęście naszych rywali, którym udało się zdobyć kilka "fuksiarskich bramek".
"Proponowałbym wprowadzić nowy regulamin, że jeśli drużyna zdobywa absolutnego "fuksiora", to trenerzy powinni siedzieć cicho na ławce i nawet się zasłonić, że się cieszą. Zresztą, jak to po krakowsku się mówi, "fuksiorów" padła na tych mistrzostwach rekordowa ilość. Może to wynika z nerwowości albo nadgorliwości obrońców?"- ocenił satyryk.
Zdaniem słynnego znawcy futbolu, polskim piłkarzom zabrakło także doświadczenia niezbędnego do odnoszenia sukcesów na boisku.
"Naszym zabrakło koncentracji i, przepraszam za to mało wyszukane słowo, ale właśnie - boiskowego cwaniactwa i wyrachowania" - dodał Marcin Daniec.
Chociaż Robert Lewandowski i jego koledzy z drużyny zaprezentowali się solidnie w ostatnim meczu mistrzostw Europy, artysta ostrzega przed przesadnym optymizmem.
"Oczywiście, trzeba żałować, że dopadł naszych fatalny pech, od kontuzji Milika, Lewandowskiego, po tę fatalną "cieszynkę" Świderskiego. Cały czas kontuzje i to w tak ważnym momencie. Na pożegnanie, remis z wicemistrzami świata i już słyszę, jak będziemy mówić: «A, może nie będzie tak źle! »" - podsumował w rozmowie z dziennikarzami serwisu.
Zobacz też:
Siostra Lewandowskiego nagrała go zaraz po meczu. Nie mógł się powstrzymać
Euro 2024: Robert Lewandowski i polska kadra wrócili do kraju. Na lotnisku nie obyło się bez wpadki
Lewandowski tuli się z Anną na trybunach stadionu. Wspomnienia wróciły