Marcin Dorociński w kolejnym międzynarodowym hicie? Aktor ogłasza początek wielkiej przygody
Marcin Dorociński jest jednym z tych aktorów, którzy zdecydowanie stronią od pokazywania w sieci życia prywatnego. O gwiazdorze jest głośno zazwyczaj w kontekście jego najnowszych dokonań zawodowych. Teraz artysta opublikował w swoich mediach społecznościowych zdjęcie, którym wprawił fanów w osłupienie. Wygląda na to, że pracuje właśnie nad jakimś sekretnym projektem i wkrótce zobaczymy go w międzynarodowym hicie. Poznajcie szczegóły.
Marcin Dorociński bez wątpienia należy do grona najprzystojniejszych i najbardziej utalentowanych polskich aktorów. Na swoim koncie ma szereg znakomitych ról w najpopularniejszych polskich i zagranicznych produkcjach. W ubiegłym roku pojawił się na ekranie w kontynuacji hitu "Mission: Impossible", gdzie zagrał u boku takich sław, jak Tom Cruise czy Ving Rhames.
Charyzmatycznym aktorem zainteresowana jest międzynarodowa branża filmowa. Ostatnio Dorociński pracował na planie koreańskiego dramatu. Film, który wyreżyserował Kim Seong-hun, nosi nazwę "Opiekun" i swoją zagraniczną premierę miał w sierpniu. Polski aktor wciela się w tam postać kolekcjonera dzieł sztuki, który jest ważny dla fabuły.
Wiele wskazuje na to, że już niebawem będziemy mogli oglądać Marcina Dorocińskiego w kolejnej międzynarodowej produkcji.
W środę na instagramowym profilu aktora pojawiło się nieco tajemnicze zdjęcie. Marcin Dorociński pilnie przekazał wieści ws. swojego najnowszego projektu.
"Russel Crowe gra w fajną grę "where am I", to zgapię ją i zagram i ja. Zatem: gdzie jestem? Ściskam Was Kochani w przededniu wielkiej przygody. Wasz M." - napisał aktor.
Fani błyskawicznie rozpoznali lokalizację, na tle której pozował Dorociński:
- "W Kanadzie"
- "Old Port Montreal"
- "W dobrym momencie swojego życia"
- "Powiewa faga Kanady. Jeśli serial, to pewnie Vancouver"
- "Blisko Niagara Falls"
- "Gdzieś w Kanadzie"
O tym, że Dorocińskiego będzie można oglądać w kolejnym zagranicznym hicie, świadczą także jego wtorkowe InstaStories. Wspomniał w nich, że dobrze mu poszło na castingach i przed nim kolejna przygoda. Wrzucił również zdjęcia z lotniska, przy których napomknął, że te dobre wieści szczególnie ucieszą fanów "Mission: Impossible". Niestety, ze względu na obowiązujący kontrakt, nie mógł zdradzić zbyt wiele szczegółów.
"Dla tych, co czuli niedosyt czasu ekranowego w MI [Mission Impossible] mam dobrą wiadomość. W kalendarzówce nowego projektu mam numer 3. A numer 1 i numer 2 mają... Uwaga, uwaga! Żartowałem. Nie mogę powiedzieć" - można było przeczytać na InstaStories aktora.
Warto zaznaczyć, że wspomniany przez gwiazdora numer 3 sugeruje ważną rolę w filmie. Te numery oznaczają bowiem poziom ważności danej postaci w produkcji. Numer 1 to główna rola, itd. Czy faktycznie tak będzie i już niebawem zobaczymy Marcina Dorocińskiego w jednej z głównych ról w międzynarodowym hicie? Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki.
Zobacz także:
Marcin Dorociński rzadko mówi o swoim życiu. Niektórym mogło umknąć, co znowu zrobił
Marcin Dorociński rzadko o tym wspomina. Kontuzja położyła się cieniem na jego karierze
Piotr Adamczyk dostanie 1,5 mln złotych. Wiemy, co musi za to zrobić