Marcin Dubieniecki próbuje poukładać życie na nowo
Odkąd były mąż Marty Kaczyńskiej opuścił areszt za kaucją, spełnia się w roli kochającego ojca. Marcin Dubieniecki (37 l.) tworzy też pomost między rodziną byłą i nową.
Choć Marcin Dubieniecki już nie ogląda świata zza krat, wciąż nie może być pewny przyszłości. Nadal ciążą na nim zarzuty wyłudzenia około czternastu milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, prania brudnych pieniędzy oraz kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
Wyszedł na wolność w październiku ub.r., gdy bliscy wpłacili za niego trzy miliony złotych kaucji. Lecz po zakończeniu procesu, który rozpocznie się niebawem, i ogłoszeniu wyroku, trójmiejski prawnik może pójść do więzienia nawet na dziesięć lat.
Teraz wygląda na to, że po czternastu miesiącach spędzonych w areszcie Marcin Dubieniecki nadrabia czas, który tam stracił.Szybko sfinalizował rozwód z Martą Kaczyńską (proces zaczął się na długo przed tym, zanim trafił do aresztu), po czym ożenił się ponownie, z Katarzyną Modrzewską, niegdyś żoną piłkarza Artura Boruca. Po wakacjach ma przyjść na świat ich syn.
Prawnik dużo czasu spędza z dwiema córkami ze związku z Martą Kaczyńską, wynagradza im to, że tak długo nie było go w ich życiu. W tych spotkaniach często uczestniczy obecna żona Marcina Dubienieckiego oraz jej syn Alex, którego ojcem jest Artur Boruc.
Dubieniecki pieczołowicie buduje swą nową patchworkową rodzinę.