Reklama
Reklama

Marcin Gortat rozlicza się z byłymi kobietami! Szok, co robiły za 3 tysiące!

Marcin Gortat udzielił ostatnio zaskakującego wywiadu, w którym wspomina swoje poprzednie związki. Koszykarz niespodziewanie opowiedział o kobietach, którymi dziś gardzi, bo były materialistkami. Za to o obecnej ukochanej ma jak najlepsze zdanie. "Moja żona zarabia dla mnie pieniądze" - wyznaje dumny gwiazdor.

Marcin Gortat to niekwestionowana gwiazda światowego sportu. Słynny koszykarz zrobił zawrotną karierę w USA. 

W krajowych mediach plotkarskich pojawia się równie często, a to za sprawą swoich kolejnych miłosnych podbojów. 

Największe emocje bez wątpienia wzbudzał jego związek z Alicją Bachledą-Curuś, który dość niespodziewanie się zakończył, a przecież mówiło się nawet o ślubie.

Dziś Marcin jest szczęśliwym mężem Żanety Stanisławskiej, którą poślubił w ogromnej tajemnicy. W rozmowie z Żurnalistą w końcu potwierdził oficjalnie, że faktycznie jego stan cywilny uległ zmianie. Swej lubej nie może się wprost nachwalić...

"Jestem szczęściarzem chyba największym na świecie. Mam najwspanialszą żonę, teraz i moja żona zarabia dla mnie pieniądze..." - cieszy się. 

Reklama

Przy okazji postanowił rozliczyć się ze swoimi poprzednimi związkami i kobietami, z którymi się spotykał. Niestety, nie ma o nich najlepszego zdania...

"Miałem moje eskapady z kobietami. Mogą być szeroko znane w mediach... Niektóre mniej, niektóre bardziej, ale miałem przyjemność spotykać się z wieloma kobietami i nawet spotykać się z tymi, o których nie było nawet głośno. Gardzę kobietami, które uważają, że są kimś, a nie są tymi osobami" - wyznał tajemniczo.

Marcin Gortat gorzko o social mediach

Następnie postanowił jednak nieco rozwinąć ten temat, choć nie podaje żadnych nazwisk, chyb żadna z jego "miłosnych zdobyczy" nie będzie zachwycona, gdy to usłyszy...

"Nienawidzę kobiet, które zaczynają dzień od tego, że rano odpalają Instagram i wstawiają pierwszy post, zanim pójdą do ubikacji, gardzę kobietami, których życie opiera się na tym, żeby sprzedać post za 3 tysiące złotych. Nie cierpię takich osób, które sprzedają wszystko ze swojego życia... Nie trawię takich osób, nie trawię osób, które nie mają podstawowych wartości życiowych, sprzedają wszystko ze swojego życia codziennie, wystawiając swoją prywatność w mediach" - zżyma się Gortat.

Potem zaczął nieco utyskiwać na Instagram, który jego zdaniem "został stworzony przez Boga", aby mężczyznom było łatwiej poznać kobiety, z którymi maja do czynienia. 

"Pan Bóg stworzył Instagram dla mężczyzn, żeby weryfikowali kim są kobiety. Instagram jest światem Matrixa. To jest jeden wielki Matrix! Ludzie muszą zrozumieć, że to, co widzisz na Instagramie, nie jest prawdziwe. Ja po części tak poznałem moją żonę, z którą kiedyś poznaliśmy się prywatnie. Potem oczywiście zobaczyłem Instagram i widziałem jakie treści i jaki content wstawia, i powiedziałem, że to jest kobieta mojego życia i ja z taką kobietą chętnie pójdę na randkę" - wyjawił. 

***

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/

Syn Krawczyka ostro odpowiada macosze! Ma dla niej nową propozycję

Dorota Kolak nikomu nie mówiła, że w domu rozgrywa się taki dramat! Zaczęło się od bólu brzucha!

Agnieszka Włodarczyk drży o dziecko. "Jak żyć bez strachu"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Gortat | Alicja Bachleda-Curuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama