Reklama
Reklama

Marcin Gortat wygadał się. Najważniejsze jest teraz dziecko!

Nie w Los Angeles i nie w Waszyngtonie, ale w Polsce Alicja Bachleda-Curuś (34 l.) i Marcin Gortat (33 l.) zamieszkali razem. Aktorka zaproponowała koszykarzowi, by wprowadził się do jej apartamentu w starej krakowskiej kamienicy. Sportowiec nie ukrywa, że najważniejsze obecnie jest dla niego... dziecko.

Mieszkanie znajduje się nieopodal Wisły, kilka kilometrów od rodzinnego domu Alicji. Tym sposobem rodzice aktorki mogą bliżej poznać ukochanego córki. Jak wypadł w ich oczach? Wszystko wskazuje na to, że doskonale, o czym sam zainteresowany opowiedział na spotkaniu z niepełnosprawnymi dziećmi w Rumi.

- Mogliśmy zadawać Marcinowi różne pytania, na wszystkie odpowiadał szczerze. W pewnym momencie ktoś spytał, czy bliżej mu teraz do Hollywood z powodu Alicji, czy podoba mu się Kraków i Zakopane i czy wróci do Polski - relacjonuje świadek tego zdarzenia.

Reklama

Gortat zaczerwienił się, ale bez skrępowania odpowiedział, że aktorem jest raczej kiepskim, że zagrał nawet kiedyś szofera, ale widocznie niezbyt dobrze, bo film nie trafił na ekrany. Potem przeszedł do sedna i zaskoczył słuchaczy: - Mój kontrakt w USA potrwa jeszcze 2 lata, nie wiem, czy zostanę tam dłużej. Ciężko pracuję, sporo zarobiłem i jestem już trochę zmęczony. Chciałbym wrócić do Polski i żeby cztery brzdące biegały obok mnie!

Za to ostatnie zdanie dostał wielkie brawa, a matki, które tego dnia przywiozły na wózkach inwalidzkich swoje dzieci, ocierały łzy wzruszenia. Na dodatek koszykarz razem ze swoimi współpracownikami tak zorganizował spotkanie, że każde dziecko opuściło je zadowolone. Dla każdego znalazł czas na rozmowę i na autograf. Tak sprawnie działa jego fundacja MG13.

Alicja Bachleda-Curuś patrzy na to z podziwem i stawia Marcina za wzór swojemu synkowi Henry’emu Tadeuszowi. Wiele wskazuje na to, że i ona ma podobne plany życiowe i chciałaby już wrócić do Polski.

Wiadomo, że nie do końca odpowiada jej amerykański model wychowania dzieci. Do tego w USA trudno o zdrową żywność, a aktorka, która w kuchni radzi sobie świetnie, wyznaje zasadę, że człowiek jest tym, co je. Polska zaś słynie z nieskażonych produktów żywnościowych.

Alicja chce też, by Henio dobrze mówił po polsku, a to może mu dać tylko polska szkoła. Marcin Gortat, który ma już dwie luksusowe posiadłości w USA, niedawno kupił dom w Polsce. To warta 3 miliony złotych nieruchomość pod Łodzią. Ma cztery sypialnie, trzy łazienki, przestronny salon z kuchnią i piękny ogród. Całość liczy aż 300 metrów kwadratowych i przeszła gruntowny remont jeszcze przed wakacjami.

Alicja z pewnością doradzała Marcinowi w sprawie wystroju wnętrz i kto wie, czy nie ona wpłynęła na to, że zdecydował się na ten kosztowny zakup. Taki dom spokojnie pomieści rodzinę z gromadką dzieci...

***

Zobacz więcej materiałów:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama