Marcin Gortat wziął udział w... szkoleniu wojskowym. "Trzeba mieć wiedzę, jak złapać ewentualnie za broń"
Pomimo tego, że Marcin Gortat (38 l.) przeszedł na sportową emeryturę już parę lat temu, łodzianin wciąż jest aktywny i nie przestaje zaskakiwać. Ostatnio okazało się, że wrócił do Waszyngtonu, by nawiązać współpracę ze swoim byłym klubem, teraz chwali się w mediach społecznościowych kolejnym przedsięwzięciem. Fani są w szoku!
Choć mogło wydawać się, że Marcin Gortat definitywnie pożegnał się z zawodową koszykówką, środkowy Washington Wizards powrócił niedawno do stolicy Stanów Zjednoczonych i postanowił wspierać swój były klub w zupełnie nowej roli. Tym razem polski zawodnik nie uczestniczy czynnie w zmaganiach na parkiecie, tylko... szkoli młodych koszykarzy! Bogatym doświadczeniem dzieli się z najmłodszymi graczami waszyngtońskiej drużyny.
Gortat rozegrał w zawodowej lidze NBA aż 12 sezonów. Karierę postanowił zakończyć dwa dni przed 36-tymi urodzinami. Jego ostatni klubem był kalifornijski zespół L.A Clippers. Przez jakiś czas Polak wahał się nad tym, czy nie przyjąć napływających propozycji i nie związać się nową umową. Jak się jednak okazało - żadna oferta nie była na tyle atrakcyjna, żeby zachęcić koszykarza do powrotu parkiety NBA.
Okazuje się, praca trenera nie jest pracą na cały etat i Marcin Gortat ma też czas, by rozwijać inne pasje, a przy okazji trochę pozwiedzać.
Niedawno pochwalił się w mediach społecznościowych wycieczką do Białego Domu. W wyprawie towarzyszyła mu małżonka, którą sportowiec w swojej relacji na Instagramie określił mianem "Pierwszej Damy".
Ostatnio polski koszykarz niespodziewanie wziął udział w treningu o zupełni innym charakterze niż koszykarski... Były center Los Angeles Clippers pojawił się na szkoleniu wojskowym, które odbyło się w poznańskim ośrodku szkoleń militarnych! Specjalną fotografią podzielił się też w social mediach.
Nie jest tajemnicą, że Marcin Gortat od dawna interesuję się militariami. Pasję rozwija już od czasów dzieciństwa.
"Jak się było młodym chłopakiem, oglądało się "Rambo" i te wszystkie inne filmy wojskowe, wojenne. No, ale ze względu na mój wzrost, w jednym aspekcie życiowym mój wzrost mi przeszkadza, a w drugim pomaga, tutaj niestety mi przeszkadza" - opowiadał sportowiec w programie "Dzień dobry TVN".
Podczas krótkiego wywiadu koszykarz opowiedział reporterowi telewizji TVN, że poziom treningu jest zaskakująco wysoki.
" (...) to było wymagające. Jak najwięcej powtórzeń, nie da się ukryć, że kamizelka, sprzęt, który chroni od wszystkiego, co tutaj robimy, są ciężkie i kręgosłup chyba najwięcej dostaje po tyłku, ale dajemy radę. Nie da się ukryć, że jest tu dużo elementów, których chciałbym się nauczyć" - przyznał.
Czy aktywność sportowca związana jest z napiętą sytuacją u naszych wschodnich sąsiadów?
"Nie to, że się szykuję na jakąś wojnę, ale tu trzeba mieć wiedzę jak złapać ewentualnie za broń i co z nią zrobić" - tłumaczy były środkowy Washington Wizards.
Czy zdobyte doświadczenie wykorzysta w jakiś sposób w nowej pracy trenera?
Zobacz też:
Dorotę Gardias na Instagramie broni Marcin Gortat: "Wielu z nas tak robi"
Marcin Gortat od roku na emeryturze. Wyjawił, jak wysoką ma emeryturę