Marcin Hakiel z nietęgą miną mknie z dziećmi do auta. Zaskakujące, co jeszcze widać na zdjęciach!
Marcin Hakiel (38 l.) nie ma ostatnio łatwego czasy. Okazało się, że jego małżeństwo z Kasią Cichopek należy już do przeszłości. Para opublikowała dość lakoniczne oświadczenie w swoich mediach społecznościowych i zdecydowała się nie komentować już więcej sprawy. Patrząc na najnowsze zdjęcia Hakiela można mieć wrażenie, że komentarz jest zbędny... Widać, że cała sytuacja go przytłacza.
Marcin Hakiel i Kasia Cichopek wydawali się niezwykle dobranym małżeństwem. Para poznała się na parkiecie "Tańca z Gwiazdami" i nic nie zapowiadało tego, że ta piękna przygoda zwana miłością, kiedyś dobiegnie końca.
Para kilka tygodni temu poinformowała, że po 17 latach wspólnego życia się rozstają. Z tej okazji wydali krótkie oświadczenie w swoich mediach społecznościowych i zapowiedzieli, że więcej nie będą komentować tej decyzji. Cichopek co prawda zniknęła na jakiś czas z sieci, jednakże Hakiel media społecznościowe potraktował dość... terapeutycznie.
Marcin chętnie organizuje bowiem na swoim Instagramie m.in. serie "Pytań i odpowiedzi", w których odsłania kulisy rozstania. Wygadał się nawet, że "dał się zranić". W rozmowie z "Faktem" przyznała jednak, że najważniejsze jest teraz bezpieczeństwo dzieci.
Nie da się ukryć, że to właśnie z Heleną i Adamem można go spotkać najczęściej. Paparazzi wielokrotnie fotografowali Hakiela ze swoimi dziećmi. Na ostatnich zdjęciach można był jednak dostrzec, że coś go trapi.
Tancerz w oczekiwaniu na swoje pociechy siedział na krawężniku i ze słuchawkami w uszach wpatrywał się w swój telefon. Na zdjęciach paparazzi widać, że nawet w drodze do samochodu już z dziećmi nie poprawił mu się humor. Hakiel maszerował z nietęgą miną, a na jego twarzy można było dostrzec smutek.
Nie ma wątpliwości, że rozstanie z Cichopek odcisnęło piętno na tancerzu. Hakiel nie zdołał ukryć smutku. Wygląda jednak na to, że czas rozprawy rozwodowej zbliża się wielkimi krokami.
Niedawno taboloidy donosiły, że to Hakiel złożył w sądzie papiery rozwodowe. Ponoć chcą rozstać się na pierwszej rozprawie.
Zobacz też:
Marcin Hakiel spędza weekend z dziećmi. Pokazał córkę! "Selfie z koalą"
Marcin Hakiel gotowy na nowy początek. „Wszystko się kiedyś kończy, aby zacząć mogło się nowe”
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!