Marcin Kydryński uwiódł modelkę i złamał jej serce... Mielcarz chciała dla niego poświęcić karierę
Zanim 31 stycznia 1998 roku Marcin Kydryński (54 l.) ożenił się z Anną Marią Jopek (51 l.), miał opinię podrywacza i wszędzie, gdzie się pojawiał, otoczony był wianuszkiem długonogich piękności. Syn dziennikarza Lucjana Kydryńskiego i piosenkarki Haliny Kunickiej w młodości szczególną słabość czuł do modelek... Z jedną z nich połączył go ognisty romans. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że Magda Mielcarz nie miała wtedy 18 lat.
Marcina Kydryńskiego nazywano kiedyś niepoprawnym uwodzicielem. On sam, będąc już kilka lat po ślubie z Anną Marią Jopek, przyznał w wywiadzie, że wdał się w parę związków. Jak ujawnił w wywiadzie dla „Gali”:
„Moje związki nie okazywały się zbyt trwałe, ale nie było w nich żadnego elementu sportowego, potwierdzania swojej męskości. Te, podkreślam, nieliczne kobiety, z którymi byłem długo, oprócz zachwycającej powierzchowności, miały fascynujące wnętrze. Ukształtowały mnie. Miałem przed Anią dwa poważne związki i jedną młodzieńczą miłość histeryczną. Do dziś przechowuję je w pamięci jako coś cennego i ważnego, są częścią mnie, to naturalne”
Jednym z „poważnych związków” Marcina Kydryńskiego był ten, który w 1994 roku próbował stworzyć z Magdą Mielcarz.
Marcin wypatrzył Magdę na jednym z pokazów mody. Ona była wtedy młodą, zaczynającą dopiero wielką karierę, modelką, a on - 26-letnim dziennikarzem i muzykiem czerpiącym pełnymi garściami radość z bycia kawalerem bez zobowiązań. Kiedy po raz pierwszy zobaczył Magdę na wybiegu, nie potrafił oderwać od niej oczu. Dziewczyna po prostu go oczarowała. Ucieszył się, widząc ją po pokazie na bankiecie. Podszedł i nawiązał rozmowę…
O tym, jak wielkie wrażenie zrobił na ślicznej licealistce, wiele lat później opowiedziała koleżanka Magdy. Z jej relacji wynikało, że Magda straciła dla Marcina głowę, bo patrzył na nią tak, jakby była najpiękniejszą kobietą na świecie. Gdy nazwał ją „księżniczką”, wręcz oszalała na jego punkcie.
Magda Mielcarz gotowa była dla Marcina zrezygnować z kariery. Marzyła, by Kydryński poprosił ją o rękę. Była pewna, że w końcu to zrobi... Zaczęła planować ich wspólną przyszłość, myślała o dzieciach, o domu. Rodzice przekonali ją, by nie podejmowała pochopnych decyzji i dokładnie przemyślała, czy na pewno chce postawić wszystko na jedną kartę, zwłaszcza że Marcin wcale nie spieszył się do deklarowania jej miłości „po grób”.
Naiwna dziewczyna z głową pełną marzeń wierzyła, że ukochany dojrzeje do założenia rodziny i że będzie chciał, by to ona szła u jego boku przez życie. Pewnego dnia wprost zapytała Marcina, jakie ma wobec niej plany. Usłyszała, że nie powinna liczyć na oświadczyny. Jak ujawniła wspomniana już koleżanka w rozmowie z „Faktem”
„Dla niego był to tylko romans, a ona świata poza nim nie widziała. Złamał Magdzie serce. Bardzo długo nie mogła się pozbierać po tym, jak z nią zerwał”. Kilka miesięcy po rozstaniu z Magdą Marcin Kydryński spotkał Annę Marię Jopek, która – podobnie jak wcześniej Magda – zakochała się w nim bez pamięci. Jak wspominała z perspektywy czasu w „Gali”:
„Na początku wszyscy mnie przed nim przestrzegali. Co chwila dzwonił ktoś życzliwy i wróżył mi nieszczęście. Ale ta fascynacja była silniejsza niż rozum, byłam gotowa na wszystko. Nawet na to, że to potrwa tylko chwilę”.
W tym samym wywiadzie wspomniała, że kiedy zaczęła spotykać się z Kydryńskim, „na mieście” krążyły plotki, jakoby miał romans z mężczyzną. Po latach odniósł się do nich sam Kydryński. Jak szydził na łamach „Gali”: "Albo seryjny uwodziciel modelek, albo król gejów. To bzdura w obu przypadkach. Musiałbym mieć wybujały temperament. Ha! Te wieczne marzenia naszego gejowskiego środowiska... Chcieliby mieć wszystko”.
Dość długo trwało, zanim po ciosie, jaki zadał jej sercu Marcin, Magda znów otworzyła się na miłość. Po rozstaniu z Kydryńskim rzuciła się w wir pracy i została jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie polskich modelek. Zagrała główną rolę kobiecą w ekranizacji „Quo vadis” , a także wystąpiła we francuskim filmie kostiumowym „Fanfan la tulipe” („Fanfan Tulipan”) i włoskim dramacie „Sotto falso nome” („Cena pożądania”).
W 2007 roku Magda, będąc u szczytu kariery, wyszła za amerykańskiego prawnika Adriana Ashkenazy'ego. To on spełnił jej marzenie o szczęśliwej rodzinie... Mają dwie córki: 13-letnią Mayę i młodszą od niej o cztery lata Indirę. W 2017 roku odnowili przysięgę małżeńską, zadając tym samym kłam pogłoskom rozpowszechnianym przez jeden z brukowców, że w jej małżeństwie nie dzieje się najlepiej.
O Marcinie Kydryńskim, przez którego o mały włos nie zaprzepaściła kariery, Magda już dawno zapomniała... Dziś skupia się na śpiewaniu i, pod pseudonimem Lvma Black, próbuje podbić światowe listy przebojów.
Zobacz też:
Anna Maria Jopek milczy na temat męża. Są małżeństwem tylko na papierze?
Anna Maria Jopek i Marcin Kydryński: Jak wyglądają ich relacje?