Marcin Meller o prezydencie: Popychadło!
Marcin Meller (47 l.) postanowił skomentować jedno z ostatnich wystąpień prezydenta Andrzeja Dudy (43 l.).
Dziennikarz na swoim Facebooku coraz częściej komentuje bieżącą politykę.
Ostatnio Marcin znów postanowił wywołać małą burzę w sieci, a to za sprawą swojej dość surowej oceny Andrzeja Dudy.
Do zamieszczenia wpisu skłoniło Mellera wystąpienie prezydenta w Otwocku, na którym to obraził tysiące protestujących na marszach KOD-u.
Odśpiewał też pieśń "Boże coś Polskę", zmieniając jeden z wersów na "ojczyznę dojną racz nam wrócić panie", co miało podkreślić jednoznacznie, jakimi pobudkami kierują się protestujący na marszach Komitetu Obrony Demokracji.
Przemówienie Dudy nie spodobało się wielu, w tym Marcinowi Mellerowi, który porównał prezydenta do "chłopczyka z podstawówki, którego klasowa paczka nie dopuszcza do wewnętrznego kręgu i traktuje jak popychadło"!
"On zgadza się na każdy, nawet najbardziej obciachowy wygłup, na każdą wstyd przynoszącą błazenadę, byle choć na chwilę poczuć się zaakceptowany.
I potem po lekcjach, kiedy chłopaki idą się bawić w swoim gronie, chłopczyk wlecze się smętnie do domu i nagle widzi mniejsze i słabsze dziecko i dawaj je kopać w bezsilnej złości, by przykryć własną niemożliwą frustrację i upokorzenie" - pisze Meller.
Reakcje fanów Mellera były jednak różne. Niektórzy śmiali się z tego porównania, a inni krytykowali i zarzucali mu sianie propagandy.
A Wy co uważacie?