Marcin Miller nie krył przed żoną zdrady. Tak zareagowała
Marcin Miller dziś jest wzorem ojca i męża, jednak nie zawsze tak było. Gwiazdor disco polo dopuścił się zdrady, jednak dzięki dojrzałości małżonki udało im się odbudować relację!
Marcin Miller dziś należy do najpopularniejszych wykonawców muzyki disco polo, a po latach bycia w trasie i koncertowania po całej Polsce zaczął doceniać życie rodzinne. Artysta nie kryje, że dom jest dla niego niezwykle istotny, jednak kilka lat temu o mały włos sam by nie doprowadził do rozpadu małżeństwa.
Wszystko za sprawą zdrady, której dopuścił się jakiś czas temu.
Skruszony wokalista postanowił o wszystkim opowiedzieć swojej żonie, a ta zareagowała dość wyjątkowo.
Marcin Miller może poszczycić się tysiącami sprzedanych płyt, koncertowaniem na największych scenach muzycznych w Polsce, a także występami w popularnych programach rozrywkowych. Przy okazji kariery artyście udało stworzyć się dom z Anną, z którą doczekał się dwóch synów.
Przez lata ich małżeństwo wydawało się być niezwykle udane, jednak częste wyjazdy w trasy koncertowe doprowadziły do kryzysu w ich relacji, a piosenkarz dopuścił się zdrady.
54-latek do romansu przyznał się bardzo szybko, a jego wybranka postanowiła dać mu kolejną szansę. Przy okazji musiała wiele przejść, a nawet chciała wyprowadzić się z ich wspólnego domu.
"Jakoś to wszystko zniosła. Płakała, przeżywała, ale to bardzo dzielna kobieta. Jej cierpliwość i upór były kluczem do naszego małżeńskiego szczęścia. Wyjaśniliśmy sobie wszystko" - wyznał w rozmowie z "TeleMagazynem".
Muzyk dodał, że dziś docenia to, co ma, a powrót do domu po koncercie jest dla niego kluczowy.
"Po każdym koncercie powrót do domu, żony to wielkie szczęście. A kiedyś nie wracałem i mówiłem, że mam sesję zdjęciową" - dodał w tej samej rozmowie.
Przeczytajcie również:
Marcin Miller wyjawił ws. Malika Montany. "Nie chcę obgadywać, ale..."