Marcin Miller nie zobaczy wnuczka w święta?! Odwołali mu loty!
Marcin Miller (48 l.) niedawno został dziadkiem i nie posiada się z radości. 30 listopada 2018 roku ogłosił, że we wrześniu urodził się Michałek. To miały być pierwsze święta w powiększonym rodzinnym gronie, ale pojawiły się pewne komplikacje.
Piosenkarz ostatnio najadł się nie lada strachu. Odkąd na świat przyszedł Michał - jego pierwszy wnuk, gwiazdor disco polo oszalał na jego punkcie.
Po latach dotarło do niego, że to rodzina, a nie praca, jest dla niego najważniejsza. Zbliżające się święta będą wyjątkowe dla całej rodziny Millerów i w ich domu już ruszyły przygotowania do tych dni.
Jednak istniała obawa, że celebryta nie dotrze na czas! Obecnie Marcin przebywa w Holandii, gdzie grał koncert i pech chciał, że odwołano wszystkie loty, a najbliższy mógł odbyć się dopiero 21 grudnia.
Miller jednak się nie poddał i w ekspresowym tempie zorganizował busa, którym wróci do Polski na czas. Co prawda podróż wówczas będzie trwała o wiele dłużej niż lot, ale to nie istotne - Marcin będzie mógł i tak być wcześniej w domu.
Nawet odwołane loty nie pokrzyżowały planów piosenkarzowi, który nie ma zamiaru przegapić pierwszych świąt z wnuczkiem.
Już niedługo będzie w domu i jak sam zdradza, będzie mógł pomóc żonie w przygotowaniach, a także synowi w opiece nad Michałem.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: