Marcin Mroczek zakochał się w kandydatce na gwiazdę. Gdy nią została, odkochał się
O związku Marcina Mroczka z Agnieszką Popielewicz (dziś Hyży) mówiła przed laty cała Polska. Gwiazdor „M jak miłość” i świeżo upieczona maturzystka ze Śląska zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Na łamach tabloidów deklarowali, że chcą być razem na dobre i na złe do końca swoich dni. Aktor pomógł marzącej o sławie ukochanej w karierze: ich zdjęcia pojawiały się na okładkach kolorowych tygodników, a o wywiady z nimi zabiegały najpopularniejsze magazyny. Agnieszka doskonale wykorzystała swoją szansę – gdy po czterech latach związku Marcin z nią zerwał, była już jedną z najpopularniejszych telewizyjnych gwiazd w naszym kraju.
Marcin Mroczek poznał Agnieszkę Popielewicz w 2004 roku na planie programu „Ciao Darwin”.
Piękność z Mysłowic zrobiła na gwiazdorze „M jak miłość” ogromne wrażenie, więc od razu przystąpił „do ataku”.
„Wydał mi się sympatyczny, więc dałam mu numer mojego telefonu” - opowiadała Agnieszka w wywiadzie dla „Echa Dnia”.
„Na początku bałam się zaangażować. Chłopak z telewizji? To mocno podejrzane - myślałam. A Marcin okazał się fantastycznym, godnym zaufania człowiekiem, romantycznym mężczyzną z ogromną fantazją, facetem, który stale mnie czymś zaskakuje” - ekscytowała się, opowiadając na łamach „Echa Dnia” o swym związku z aktorem.
Kilka miesięcy po pierwszym spotkaniu Agnieszka i Marcin polecieli na romantyczne wakacje na Kretę.
„Dwa dni przed wyjazdem dowiedzieliśmy się, że Agnieszka zakwalifikowała się do finałowej dziesiątki Miss Polski” - wspominał Mroczek w rozmowie z „Echem Dnia”, dodając, że to on namówił ukochaną, by wzięła udział w konkursie piękności.
„Przekonał mnie, żebym wysłała do organizatorów swoje zdjęcie. Nie brałam udziału w eliminacjach regionalnych, a fotkę wysłałam niemal w ostatniej chwili. Na podstawie tego zdjęcia od razu znalazłam się w ćwierćfinałach” - potwierdziła, również na łamach „Echa Dnia”, finalistka plebiscytu Miss Polski 2005.
Marcin Mroczek z dumą opowiadał w wywiadach o tym, że przyczynił się do sukcesu swojej dziewczyny, ale cieszył się, że... nie wygrała, bo – jak twierdził - „gdyby wygrała, świat by mu ją ukradł”.
Przez pewien czas zakochani żyli w związku na odległość, bo Agnieszka studiowała socjologię w Katowicach.
„Zamierzam przenieść się na warszawską uczelnię. Myślę, że wynajmiemy w stolicy jakieś miłe mieszkanko” - zdradziła w wywiadzie dla „Echa Dnia”, a niespełna pół roku później spełniła swe marzenie i została „warszawianką”.
Agnieszka liczyła na to, że zamieszka razem z Marcinem, ale on uznał, że na to przyjdzie czas dopiero po ślubie. Aby przybliżyć ten moment, oświadczył się ukochanej i usłyszał upragnione „tak”.
Tymczasem Agnieszka wyruszyła na podbój show-biznesu. Wygrała casting na gospodynię programu „The Club” emitowanego na antenie Tele5, reprezentowała Polskę na wyborach Miss Tourism International w Chinach, a w 2007 roku dostała posadę współprowadzącej programu Polsatu „Się kręci”. W ciągu zaledwie dwóch lat z lokalnej „misski” stała się gwiazdą.
Także przed Marcinem Mroczkiem otworzyło się w tamtym czasie wiele nowych drzwi – okazało się, że jest nie tylko zdolnym aktorem, ale też świetnym tancerzem. Zajął 3. miejsce w 4. edycji „Tańca z gwiazdami” i razem z Edytą Herbuś reprezentował Polskę w 2. Konkursie Tańca Eurowizji w Glasgow, który wygrał.
Został też zaproszony do udziału w ukraińskiej edycji „Tańca z gwiazdami” i znów stanął na najwyższym stopniu podium. Ukraińska prasa rozpisywała się wówczas o jego rzekomym romansie z tancerką Hanną Pełypenko. Plotki w końcu dotarły do narzeczonej aktora i, jak się okazało, przyczyniły się do rozpadu ich związku.
O swym rozstaniu z Marcinem Mroczkiem Agnieszka Popielewicz opowiedziała tylko raz. Na początku 2008 roku wyznała, że zaczyna wszystko od nowa.
„Do naszego związku podchodzę z sentymentem, bez żalów czy pretensji. Zawsze zależało mi, by po rozstaniu pozostać w przyjaźni. Nigdy nie wiadomo, co los nam przyniesie. Nad moim życiem osobistym zawisły chmury i nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Gdy w życiu zawodowym wszystko układa się jak w bajce, w życiu osobistym wiele się komplikuje” - żaliła się w rozmowie z „Galą”.
Agnieszka przyznała między wierszami, że to Marcin zakończył ich relację, bo nie chciała się dla niego zmienić.
„Wiem już na pewno, że nie można ograniczać drugiej osoby, stawiać warunków. Ani też godzić się na wszystko. Każde z partnerów ma prawo do swojego świata” - powiedziała „Gali”.
Marcin Mroczek nigdy ani słowem nie skomentował powodów ich rozstania.
Dziś oboje są szczęśliwi, mają rodziny, dzieci... Do tego, co łączyło ich prawie dwie dekady temu, nie chcą wracać. To dla nich dawno już zamknięty rozdział.
Źródła:
1. Wywiad z A. Popielewicz i M. Mroczkiem, „Echo Dnia. Relax”, sierpień 2005.
2. Wywiad z A.P opielewicz i M. Mroczkiem, „Gala” nr 40/2006.
3. Artykuł „Marcin Mroczek i Agnieszka Popielewicz byli parą. Dziś milczą na temat dawnego związku”, „Plejada”, luty 2023 (plejada.pl/polscy-celebryci/marcin-mroczek-i-agnieszka-popielewicz-byli-para-dzis-milcza-o-swoim-zwiazku/nr6n01x).
4. Wywiad z A. Popielewicz, „Gala” nr 9/2008.
Zobacz też:
Wielka wpadka w hicie TVP. Mroczkowie wywinęli niesamowity numer
Zaskakujący komentarz Agnieszki Hyży. Zabrała głos w sprawie pasierbów
Spędził na planie "M jak miłość" 23 lata. "Kochani, chcę wam tylko coś powiedzieć"