Marcin Prokop poważnie chorował. Ten stan trwał miesiącami
Marcin Prokop rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym, ale tym razem zrobił wyjątek. W rozmowie z Żurnalistą opowiedział o problemach zdrowotnych, z jakimi zmagał się w ostatnim czasie.
Marcin Prokop od 2007 roku prowadzi "Dzień dobry TVN" w duecie z Dorotą Wellman. Początki jego kariery sięgają 1997 roku, gdy zaczynał od pisania artykułów do m.in. „Przekroju”, „Gazety Wyborczej”, „Wprost” czy „Glamour". W 2001 roku zadebiutował w telewizji, jako prezenter programów w MTV Polska. Największą popularność przyniósł mu jednak udział w jury talent show "Idol", razem z Kubą Wojewódzkim i Elą Zapendowską. Udziela się także w dubbingu filmów dla dzieci.
Marcin Prokop niewiele mówi o swoim życiu prywatnym i stara się raczej je chronić przed mediami. Od sierpnia 2011 roku jest żonaty z Marią Prażuch-Prokop. Mają 16-letnią córkę Zofię. Prezenter mieszka w Warszawie, bo tutaj trzymają go obowiązki zawodowe.
Ostatnio zdecydował się na udział w podcaście Żurnalisty, tajemniczego pisarza, który strzeże swojej anonimowości. Jednak wiele gwiazd, z niewiadomego powodu, opowiada mu w rozmowie o sytuacjach i emocjach, którymi nie dzieliły się w żadnych wcześniejszych wywiadach. Marcin Prokop zdecydował się wyznać, że zmagał się z chorobą.
Prezenter wspominał, że nie jest fanem porannego wstawania, chociaż robi to od dwudziestu paru lat, bo poradzi poranny program. "Nienawidzę wstawać rano, a pracuje od dwudziestu paru lat w telewizji śniadaniowej" - mówił. Dodał, że uwielbia spać, bo wtedy najlepiej się regeneruje. Okazuje się, że sen w życiu dziennikarza ma niebywale duże znaczenie...
W rozmowie z Żurnalistą powiedział, że długi czas zmagał się z problemami ze snem. To z kolei wpływało bardzo negatywnie na jego zdrowie i samopoczucie. "Przez pewien czas miałem dość poważny problem ze snem i wiem, jak bardzo jest to komfortowe, móc przespać we własnym łóżku 8 godzin, albo nawet 6" - rozpoczął.
Prokop mówił, że zdarzało się, że spał jedynie dwie godziny. Taki stan rzeczy potrafił utrzymywać się miesiącami. "Zdrowie doceniasz dopiero w momencie, kiedy się zepsuje. Sen doceniasz również w momencie, kiedy patrzysz w sufit przez wiele godzin i nie możesz odpłynąć" - opowiadał u Żurnalisty.
Na chwilę obecną problem z bezsennością minął. Jednak choroba ta lubi nawracać, a w konsekwencji może prowadzić do poważnych zaburzeń, w tym nawet depresji. Życzymy panu Marcinowi dużo zdrowia i dobranoc!
***
Zobacz także:
Piotr Z. przerywa milczenie. Komentuje zarzuty zniesławienia rzeczniczki Straży Granicznej
Putin i Zełenski. Wróżka ma teorię, co się stanie
Oburzony Jakimowicz słono zapłacił! Pokazał paragon ze szpitala!